Perła architektury i strażnik lokalnej historii
Dwór powstał w latach 1565–1571 z inicjatywy kanonika krakowskiego Stanisława Dąbrowskiego, zarządcy pabianickich dóbr należących do kapituły krakowskiej. Projekt powierzono muratorowi Wawrzyńcowi Lorkowi, a przy pracach brali udział lokalni rzemieślnicy: malarz Melchior, stolarz Hanusz czy kamieniarz Jerzy z Lutomierska.
Nie była to prywatna rezydencja magnata, ale centrum administracyjne i gospodarcze, w którym podejmowano decyzje dotyczące rozległych majątków kościelnych. Budowla miała jednak także charakter obronny – otoczono ją fosą i parkanem, a nad bezpieczeństwem czuwała straż konna.
– Nasze muzeum mieści się w wyjątkowej przestrzeni. Renesansowy dwór obronny, ze swoją attyką i narożnymi alkierzami, sam w sobie jest eksponatem. Każdy, kto tu wchodzi, od razu czuje, iż ma do czynienia z miejscem niezwykłym – mówi Ryszard Adamczyk, dyrektor Muzeum Miasta Pabianic. – To nie tylko budynek z historią, ale także żywe centrum kultury, w którym spotykają się przeszłość i teraźniejszość. Muzeum w tym budynku mieści się od 1948 roku.
czytaj także: Dodatkowe pieniądze dla rodziców. Wciąż masz czas, by złożyć wniosek
Architektura dworu w Pabianicach to podręcznikowy przykład polskiego renesansu. Prostokątny, niemal kwadratowy plan, masywne mury, narożne wieżyczki-alkierze ze strzelnicami i charakterystyczna attyka ukrywająca czterospadowy dach – to elementy, które do dziś robią wrażenie na odwiedzających. Wnętrza kryją sklepienia kolebkowe, a w jednej z nisz zachowała się wymowna inskrypcja „Sic transit gloria mundi” – „Tak przemija chwała świata”. Trudno o bardziej symboliczne przypomnienie, iż choćby najpotężniejsze instytucje i ludzie są jedynie epizodem w historii.
Z biegiem wieków dwór zmieniał swoją rolę. Po rozbiorach, gdy Pabianice znalazły się pod władzą rosyjską, w murach dawnej rezydencji kapituły krakowskiej ulokowano magistrat, a od 1948 roku funkcjonuje tu Muzeum Miasta Pabianic. I właśnie ta instytucja sprawia, iż „zamek” nie jest martwym pomnikiem przeszłości, ale miejscem, które żyje i opowiada historię – nie tylko tę renesansową.
Dzisiejsze zbiory muzealne przenoszą zwiedzających w różne epoki. Zobaczyć można pamiątki związane z XIX-wiecznym rozwojem przemysłowym miasta, kiedy Pabianice stały się ważnym ośrodkiem włókiennictwa. Na ekspozycjach prezentowane są krosna, narzędzia tkackie, wyroby tekstylne, dokumenty i fotografie. Obok nich stoją eksponaty etnograficzne czy przedmioty codziennego użytku. Kolekcję uzupełniają zabytki o charakterze niemal egzotycznym: strój czarownika szczepowego z Afryki Południowej oraz unikalny hełm legionisty rzymskiego, jedyny tego typu obiekt odnaleziony w Polsce.
Dziś, spacerując po wnętrzach muzeum, można nie tylko podziwiać piękno architektury, ale także wsłuchać się w historię, która splata losy lokalnej społeczności z dziejami całej Polski.
Dawno, dawno temu na terenie dzisiejszych Pabianic mieszkała księżniczka - Pabianka. Kobiecie nie brakowało złota, ale urody. Jej twarz była trwale oszpecona przez skrzywione usta. Wstydziła się swojego wyglądu i nie chciała pokazywać twarzy światu. Dlatego kazała poddanym wykopać tunel między zamkiem a Kościołem św. Mateusza.
Przejście umożliwiało jej przemykanie podziemiami na nabożeństwa. W samotnej sali ukryta przed wzrokiem innych modliła się, a odmawiając modlitwę, czuła chwilową ulgę od codziennego cierpienia.
Nazwa Miasta Pabianice może wywodzić się od księżniczki Pabianki. Na pamiątkę tej dawnej opowieści w Pabianicach stoi dziś rzeźba przedstawiająca księżniczkę Pabiankę.
Co ważne, dwór nie tylko przechowuje historię, ale także sam jest otaczany troską. W 2023 roku Muzeum Miasta Pabianic otrzymało dotację w wysokości 35 tysięcy złotych z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Łódzkiego. Środki te, przyznane w ramach projektu „Łódzkie dla zabytków”, zostały przeznaczone na remont części dachu zabytkowego obiektu. Dzięki temu renesansowa perła Pabianic ma szansę przetrwać w dobrej kondycji i przez cały czas pełnić swoją rolę jako strażnik lokalnego dziedzictwa.
– Dwór obronny to serce historii Pabianic. To tutaj od wieków zapadały ważne decyzje dotyczące życia miasta i okolicznych wsi. Dziś naszą rolą jest nie tylko chronić ten wyjątkowy zabytek, ale także sprawić, by opowiadał on swoją historię kolejnym pokoleniom – mówi dyrektor Ryszard Adamczyk.
– Dzięki wsparciu z projektu „Łódzkie dla zabytków” mogliśmy rozpocząć remont części dachu, który jest kryty papą. Po latach użytkowania jest ona dość mocno zniszczona Te środki są dla nas niezwykle cenne, bo pozwalają utrzymać obiekt w dobrej kondycji i zapewnić bezpieczeństwo naszym zbiorom.
Dwór obronny w Pabianicach jest więc czymś więcej niż reliktem przeszłości.