Nie wszystkie sposoby na owady muszą być logiczne. Na przykład komary odstrasza... dubstep. Ten rodzaj muzyki po prostu je dezorientuje. Stąd poniższy patent z kanału "Sprytne Triki", choć wydaje się absurdalny, niekoniecznie musi być nieskuteczny.
Prosty sposób na muchy. Woreczek z wodą i monetami ma je odstraszać
Ta metoda nie wymaga użycia chemii i jest niezwykle prosta oraz tania w przygotowaniu. A to sprawia, iż nie zaszkodzi jej wypróbować w kuchniach, salonach czy na balkonach. Wszystko powinniśmy mieć pod ręką choćby w tym momencie. Potrzebujemy tylko:
woreczka/torebki foliowej (może być większy woreczek strunowy, ale może być folia na kanapki, byleby była wytrzymała)
wody
kilku monet
Woreczek zalewamy do połowy zimną wodą, a następnie wrzucamy do środka kilka monet. Po szczelnym zamknięciu lub zawiązaniu np. gumką recepturką wieszamy odstraszacz w miejscu, przez które muchy najczęściej dostają się do środka, jak rama okna czy klamka.
– Odbijające się światło od wody i monet w słoneczny dzień odstrasza muchy. Te owady boją się wody i wszystkich dziwnych błysków, które im się z wodą kojarzą. Taki woreczek z wodą i monetami wystarczy, aby je odstraszyć. Nie będą się chciały choćby do niego zbliżyć – słyszymy na nagraniu na YouTubie.
Pozostaje jednak najważniejsze pytanie: czy ta metoda ma jakieś naukowe podstawy i jest rzeczywiście skuteczna? Komentujący powyższy filmik są bardzo sceptyczni, a wręcz wyśmiewają metodę.
Ogólnie twórcy triku wychodzą z założenia, iż oczy much składają się z tysięcy małych soczewek zwanych omatidiami, które inaczej przetwarzają światło niż np. ludzkie oko. Woda w woreczku załamuje światło, a monety dodatkowo je odbijają, tworząc świetlne refleksy i zniekształcone obrazy. Taki efekt ma dezorientować i odstraszać muchy (i możliwe, iż też komary, bo również mają "złożone" oczy), które odbierają te błyski jako potencjalne zagrożenie.
To jednak hipoteza oparta na dowodach anegdotycznych, a nie badaniach. I choćby jeżeli to rzeczywiście działa, to tylko w ciągu dnia. W nocy taki woreczek będzie bezużyteczny, a otwarte okno i zapalone światła będą zaproszeniem dla wszystkich latających owadów. Dlatego pewniejszym rozwiązaniem może być zainwestowanie kilkunastu złotych w zwykłą moskitierę.