Tatiana Iwanowna siedziała w swoim zimnym domku, w którym unosił się zapach wilgoci, a nikt od dawna nie sprzątał, ale wszystko było jej bliskie.

naszkraj.online 5 godzin temu
Teresa Antonina siedziała w swej zimnej chacie, w której unosił się zapach stęchlizny, od lat nikt nie porządkował, a jednak wszystko wokół było jej własne, znajome, a ona była panem tego miejsca jedynie siły zostały wyczerpane na roztruwanie się. Nie wiedziała, od czego zacząć. Z żalu serce kurczyło się, łez już nie było, a całą […]
Idź do oryginalnego materiału