Teresa Antonina siedziała w swej zimnej chacie, w której unosił się zapach stęchlizny, od lat nikt nie porządkował, a jednak wszystko wokół było jej własne, znajome, a ona była panem tego miejsca jedynie siły zostały wyczerpane na roztruwanie się. Nie wiedziała, od czego zacząć. Z żalu serce kurczyło się, łez już nie było, a całą […]