Tarnawatka: RoweroweMajowe z ks. Witkiem. To będzie rajd połączony z majówką przy kapliczce

kronikatygodnia.pl 4 godzin temu
Rok temu ksiądz Witold Bednarz z parafii pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Tarnawatce zorganizował w kwietniu, na otwarcie sezonu turystycznego, rodzinny rajd rowerowy dla mieszkańców Tarnawatki. Frekwencja przerosła jego najśmielsze oczekiwania. Razem z nim na przejażdżkę wybrało się kilkadziesiąt osób.Ksiądz uczy w szkole w Tarnawatce. Przyznaje, iż od tamtej pory co jakiś czas uczniowie na lekcji pytają go, kiedy znowu zorganizuje rajd.Nic w tym dziwnego, wiadomo przecież, iż gdy znajdzie się ktoś charyzmatyczny, to zwykła wyprawa może stać się bardzo ciekawą przygodą. Wikariusz postanowił wyjść naprzeciw oczekiwaniom młodych ludzi, ale też nadać spotkaniom większą wartość.PRZECZYTAJ TEŻ: "To absurd!". Zamiast wygodnych wagonów InterCity na Zamojszczyznę wrócą szynobusy sprzed kilkudziesięciu lat– W tym roku przychodzę z inną propozycją. Nie rajd, a RoweroweMajowe. Cztery spotkania przy kapliczkach w różnych miejscach naszej parafii. Wspólna jazda, wspólna modlitwa, wspólne jedzenie. Nic wielkiego, a jednak wierzę, iż coś bardzo naszego, tarnawackiego – proponuje ksiądz Witold Bednarz.RoweroweMajowe ma być rajdem połączonym z majówką. Bo przecież maj to miesiąc maryjny, podczas którego w Kościele katolickim realizowane są nabożeństwa ku czci Matki Bożej. Kto nie może być w kościele, modli się sam. Na wsiach codziennie przy przydrożnych kapliczkach spotykają się o ustalonej godzinie osoby, które chcą odmówić Litanię Loretańską wspólnie.Wikariusz zaprasza dzieci, młodzież i dorosłych, aby wzięli udział w rajdach.– W każdą środę miesiąca spotykamy się o godz. 17.30 przy kościele i ruszamy w trasę liczącą od 8 do 18 kilometrów. Na trasie znajdują się kapliczki i krzyże. Przy którejś z kapliczek zatrzymamy się, by zaśpiewać maryjną pieśń i odmówić Litanię Loretańską. Potem wracamy do kościoła, by poczęstować się czymś słodkim – przedstawia program wikariusz.Ostatni rajd zakończy wspólne ognisko.– Myślę też o zadaniach związanych z majem, żeby te środkowe spotkania miały jakąś kontynuację na tygodniu – zdradza nieco ksiądz Witold.PRZECZYTAJ TEŻ: Grazie Papa Franciscus! Biedni i bogaci pożegnali papieża FranciszkaJeśli RoweroweMajowe spodoba się mieszkańcom i parafianom, to może ksiądz zorganizuje też RoweroweCzerwcowe.– Można by było wątek pociągnąć. W czerwcu odmawiamy przecież Litanię do Najświętszego Serca Pana Jezusa – dodaje.Na rajd nie obowiązują żadne formalne zgłoszenia. Dzieci, które mają karty rowerowe, muszą jedynie przynieść zgodę rodziców na udział w rajdzie. A te młodsze bez kart muszą zmobilizować kogoś dorosłego, by się z nimi wybrał. Uczestnicy rajdu powinni zabrać ze sobą kamizelki odblaskowe. Ksiądz mówi, iż ma pewien zapas kamizelek podarowanych przez Fundację Parasol Roztocza na nocną Drogę Krzyżową, którą organizował w jeden z piątków Wielkiego Postu. Ale nigdy nie zaszkodzi, jeżeli ktoś weźmie własną.I jeszcze jedno: gdyby ktoś chciał się wybrać na rajd na rolkach, to ksiądz odpowiada, iż też jest mile widziany.
Idź do oryginalnego materiału