Tak wygląda teraz miejsce spoczynku syna Danuty Holeckiej. Widok porusza

zycie.news 4 godzin temu
Zdjęcie: Danuta Holecka/YouTube @Telewizja Republika


9 lipca 2024 roku odszedł Julian Dunin-Holecki. Miał zaledwie 31 lat. Jego śmierć poruszyła wiele osób, szczególnie tych, którzy znali go osobiście lub przez jego matkę – znaną dziennikarkę TV Republika, Danutę Holecką. W pierwszą rocznicę tego tragicznego dnia dziennikarze „Świata Gwiazd” odwiedziło miejsce jego wiecznego spoczynku.

Niespodziewana śmierć syna Danuty Holeckiej

9 lipca ubiegłego roku Danuta Holecka doświadczyła największej w swoim życiu tragedii. W wieku zaledwie 31 lat zmarł jej syn Julian Dunin-Holecki. Był uwielbianym przez pacjentów lekarzem. Po jego śmierci dziennikarka Republiki na jakiś czas wycofała się z aktywności zawodowej i publicznej, by uporać się ze stratą.

Julian Dunin-Holecki zmarł w swoim warszawskim mieszkaniu. Jak wynika z ustaleń, ciało 31-latka odnaleźli członkowie jego rodziny. Wiadomość o jego śmierci była ogromnym wstrząsem dla bliskich, przyjaciół oraz osób, które znają jego matkę – dziennikarkę Danutę Holecką.

Prokuratura nie zdecydowała się przeprowadzić sekcji zwłok. „Uznaliśmy, iż dotychczasowe leczenie zmarłego wskazywało na zgon z przyczyn naturalnych” — przekazali przedstawiciele prokuratury. Pogrzeb zmarłego lekarza odbył się 15 lipca 2024 roku w kościele św. Kazimierza w Warszawie.

Pierwsza rocznica śmierci

Julian Dunin-Holecki spoczął na cmentarzu na warszawskim Służewcu. Choć od jego pogrzebu minął już rok, na grobie wciąż nie postawiono nagrobka. Mimo to miejsce pochówku nie sprawia wrażenia opuszczonego – wręcz przeciwnie.

Kwiaty, znicze, świeże ślady odwiedzin i zadbana przestrzeń wokół grobu świadczą o jednym: Julian nie został zapomniany. Jego bliscy i przyjaciele przez cały czas przychodzą, przynoszą symbole pamięci i oddają hołd. To ciche, ale wymowne świadectwo trwającej żałoby i niegasnącej miłości.

Jak informuje serwis „Świat Gwiazd”, poza świeżymi kwiatami można zobaczyć świecę ozdobioną dziecięcym rysunkiem, dopisane było słowo „Tęsknimy”. Była również kartka z życzeniami „sto lat”, którą ktoś zostawił tu w dniu jego urodzin.

Idź do oryginalnego materiału