'Święta obchodzimy uroczyście'. Rodzina Cimermanów szykuje śniadanie wielkanocne na 17 osób

Zdjęcie: Archiwum: rodzina Cimermanów z Lewina Brzeskiego zbiera na nowy dom [fot. Adam Dubiński]

Tradycyjnie, czyli jajka, kilka litrów żurku i dużo słodkich wypieków - tak będą wyglądać święta wielkanocne u państwa Cimermanów z Lewina Brzeskiego. Przygotowania trwają, a jest, co robić, bo w tym roku do śniadania w niedzielę zasiądzie 17 osób.

Jak podkreśla Edyta Cimerman, prowadząca Rodzinny Dom Dziecka, podstawą jest logistyka i przygotowanie wcześniej listy zakupów oraz potraw. - U nas wszystkiego musi być dużo, żeby nikomu niczego nie zabrakło - mówi Edyta Cimerman. - Dzieci już mówią o malowaniu jajek, o święceniu koszyczka, także pracy będzie, ale bardzo chętnie wszyscy razem będziemy to robić. Zawsze szykujemy takie świąteczne śniadanie. Obchodzimy takie uroczyste święta, żeby nasze dzieci poznały tradycję i historię świąt. - Ja odpowiadam za dostarczenie wszystkich produktów, o bezpieczne ich dowiezienie - dodaje Robert Cimerman. - Żona w kuchni, a ja odpowiadam za całą logistykę. Oczywiście musi mi zrobić listę, bo to jest za dużo tego wszystkiego, abym mógł to na raz przywieźć. Jajka staramy się mieć swojskie, od gospodarza i mam to już poumawiane. Jest też coś innego do zrobienia, trzeba posprzątać wokół domu, ale też przygotowanie…