W małym, podkrakowskim miasteczku, pod zimowym wiatrem, 78letnia Maria Kowalska, emerytowana nauczycielka, otworzyła drzwi swojego rozpadającego się domu dwóm czarnoskórym dzieciom, które nocą skulone pod przystankiem autobusowym drżały ze zimna. Chłopiec, Kamil, miał trzynaście lat, a dziewczynka, Zofia, dziesięć. Od tego momentu Maria stała się ich matką, ich schronieniem i jedyną nadzieją w świecie, który […]