
W poniedziałek, 12 września, Rosja obudziła się z informacją o odejściu ministra transportu, Romana Starowojta. Bez podania przyczyny, prezydent Władimir Putin zaakceptował jego dymisję. Jednak już następnego dnia, w poniedziałek, 12 września, wiadomość o jego śmierci wywołała falę zaskoczenia i spekulacji wśród Rosjan i obserwatorów polityki międzynarodowej.
Według informacji rosyjskich kanałów Baza i 112 na Telegramie, które jako pierwsze podały informacje o śmierci Starowojta, urzędnik miał zastrzelić się w pobliżu swojego domu w miejscowości Miakinino pod Moskwą. Podobną wersję wydarzeń potwierdził później Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej, czyli putinowska prokuratura. Rzeczniczka prasowa komitetu, Swietłana Pietrenko, poinformowała, iż ciało byłego ministra transportu z raną postrzałową znaleziono w poniedziałek w jego prywatnym samochodzie w rejonie Odincewa pod Moskwą. Śledczy twierdzą, iż Starowojt popełnił samobójstwo.
Przewodniczący komisji obrony Dumy Państwowej, Andriej Kartapolow, powiedział stacji RTVI, iż Starowojt zmarł „dość dawno”, choć nie podał konkretnej daty. Z kolei źródło zbliżone do organów śledczych przekazało rosyjskiemu Forbesowi, iż Starowojt zmarł ponad dobę temu – prawdopodobnie w nocy z soboty na niedzielę. Obok ciała znaleziono pistolet Makarowa, broń, którą urzędnik otrzymał w nagrodę od MSW w 2023 r. za szczególne zasługi w zakresie bezpieczeństwa obywateli.
Starowojt zarządzał resortem transportu od maja 2024 r. Wcześniej przez blisko pięć lat sprawował urząd gubernatora obwodu kurskiego, sąsiadującego z ukraińskim obwodem sumskim. Chociaż o dymisji Starowojta Kreml poinformował dzień po paraliżu lotnisk w Rosji, kiedy odwołano setki lotów, to fakt ten nie miał bezpośredniego wpływu na decyzje Putina w sprawie ministra – twierdzi w rozmowie z serwisem The Moscow Times Jewgienij Minczenko, politolog związany z Kremlem.
Do maja 2024 r. Starowojt pełnił funkcję gubernatora obwodu kurskiego, gdzie wcześniej ujawniono ogromne defraudacje przy budowie umocnień na granicy z Ukrainą. Straty wyceniono na co najmniej miliard rubli. – Starowojta dopadła sprawa obwodu kurskiego. Wcześniej jego następcę, Aleksieja Smirnowa, usunięto za nieprzygotowanie regionu na wypadek zewnętrznej inwazji – dodaje Minczenko. – Smirnow był jedynie kozłem ofiarnym – mówi The Moscow Times politolog Abbas Galljamow. – W czasie, gdy wznoszono te umocnienia, był tylko pierwszym wicegubernatorem, a regionem faktycznie kierował właśnie Starowojt, blisko powiązany z „imperium” klanu Rotenbergów.
Bracia Borys i Arkadij Rotenbergowie to rosyjscy oligarchowie, przyjaźniący się z Władimirem Putinem od dzieciństwa. Ich wpływ na politykę i gospodarkę Rosji jest znaczący, a ich interesy często wiążą się z kluczowymi sektorami gospodarki, takimi jak energetyka i budownictwo. Starowojt, jako blisko związany z tym klanem, mógł mieć dostęp do informacji i wpływ na decyzje gospodarcze i polityczne.
Wiele pytań wokół śmierci Romana Starowojta pozostaje bez odpowiedzi. Czy był to tylko wypadek, czy może istniały poważne powody, które doprowadziły do tej tragedii? Jakie konsekwencje będzie miała ta śmierć dla polityki i gospodarki Rosji? Na te pytania będziemy musieli poczekać na odpowiedzi w najbliższych dniach i tygodniach. Jedno jest pewne – historia ta nie zakończy się tak szybko, a Rosja i świat będziemy obserwować dalszy rozwój wypadków z wielkim zainteresowaniem.