Parę dni temu zaopatrzyłam się w soki. Soki pierwsza klasa. W zeszłym roku też się zaopatrzyłam, za rok zrobię to samo. Jegomość od soków zainspirował mnie swoimi produktami, dlatego powstał dzisiejszy przepis.
Zastanawiałam się w sumie nad dwoma opcjami, pierwszą z nich była szarlotka. Prosta, bez kombinacji, taka jak trzeba. gwałtownie jednak przypomniałam sobie jaką jestem sierotą, o ile chodzi o desery. Tzn. na pewno dałabym sobie radę, to nie fizyka kwantowa, ale coś czułam w kościach, iż poległabym na zdjęciach. Szarlotka poszła w niepamięć. Drugi pomysł? Tytułowy schab pieczony z soku jabłkowym. Inspiracją był mój przepis na karkówkę. o ile jesteście go ciekawi, podlinkuję go Wam pod dzisiejszym schabem. Przepis jest mega podobny, ale np. zamiast rozmarynu dodałam do mięsa tymianek. Zresztą co ja Wam tutaj, wejdźcie i sami zobaczcie.
Schab wciągnęłyśmy z Tolą (My niestety musiał obejść się smakiem). Tola zjadła go z tłuczonymi ziemniakami, ja z kotletami z kaszy jaglanej i kalafiora, które zostały mi z wczorajszego obiadu. Wersja mojej córki była lepsza. No życie.
Kuleee, zapomniałam o musztardzie. Na sam koniec pieczenia miałam dodać odrobinę musztardy. Pffff. Jak się nie boicie, dodajcie. A z łyżeczkę. I dajcie znać czy było warto.
Tak czy siak wyszło pysznie.
Składniki:
500 g schabu wieprzowego (około 6-7 cienkich plastrów)
1 większa cebula
2 ząbki czosnku
dwie gałązki świeżego rozmarynu
3/4 szklanki soku jabłkowego dobrej jakości
pół szklanki wody + dodatkowo 3 łyżki
1 duży liść laurowy
2 ziarna ziela angielskiego
1 łyżka mąki pszennej
sól
pieprz
olej rzepakowy
(przepis na 3 porcje)
Schab kroimy w plastry o grubości mniej więcej 1 cm, dodajemy do niego rozdrobniony czosnek, liście rozmarynu, doprawiamy solą i pieprzem, mieszamy i odstawiamy na 15 minut. Po tym czasie obsmażamy mięso z obu stron (razem z czosnkiem i rozmarynem), na złoty kolor. Mięso przekładamy do naczynia żaroodpornego. Na patelnię po smażeniu mięsa wrzucamy pokrojoną w kostkę cebulę, rumienimy. Po 2 minutach zalewamy ją sokiem i wodą, dodajemy liść laurowy i ziele angielskie. Powstały sos wlewamy do mięsa, przykrywamy i pieczemy około godziny w 180 stopniach, do miękkości mięsa. Po upieczeniu mięsa sos odlewamy do garnka, doprawiamy go jeszcze solą i pieprzem. Do kubka wsypujemy mąkę, dodajemy do niej 3 łyżki zimnej wody, dokładnie mieszamy. Kubek dopełniamy gorącym sosem, mieszamy i wlewamy z powrotem do sosu (można na wszelki wypadek użyć sitka, można też cały sos na koniec zmiksować – ja tak zrobiłam), znowu mieszamy, zagotowujemy. Do sosu do garnka dokładamy mięso, podgrzewamy.
Podobne przepisy:
Schab pieczony w ajvarze
Schab gotowany z suszonymi pomidorami
Schab gotowany w sosie własnym
Karkówka pieczona w soku jabłkowym
Karkówka pieczona w ketchupie i cebuli
Schab w sosie własnym z dodatkiem śliwek