„Nie mamy w Petit Paris własnego trunku pod marką, więc propozycja Browaru Wąsowo od razu nas zainteresowała. Lubimy wyzwania, a wspólny projekt wydał się idealnym rozwiązaniem” – mówiła Daria Kuttene.
Tak narodziła się „Rewolucjonistka” – trunek o nazwie odwołującej się do Francji, ale też do idei odwagi i kobiecej siły. Na etykiecie widnieje stylizowany wizerunek kobiety oraz budynek starego browaru.
Anna Skorupińska wyjaśniła, iż „Rewolucjonistka” została uwarzona w stylu saison – tradycyjnie belgijskim, historycznie powiązanym z okresem żniw.
– „To piwo delikatne w smaku, a jednocześnie rozgrzewające, z nutą ziołową, pieprzną i owocową. Idealne na jesień” – opowiadała. Przy okazji zdradziła kulisy procesu warzenia – od przygotowania słodu i gotowania w warzelni po fermentację i leżakowanie, które mogą trwać od kilku tygodni do choćby kilku miesięcy.
Obie rozmówczynie podkreślały, iż ten projekt nie ogranicza się wyłącznie do samego produktu, ale jest doświadczeniem twórczym i symbolem współdziałania. Daria Kuttene zwróciła uwagę, iż kooperacja z innymi lokalnymi markami jest dla Petit Paris ważnym kierunkiem rozwoju: – „Warto się łączyć, wymieniać pomysłami, wspierać. Dzięki temu goście otrzymują coś świeżego i atrakcyjnego, a my sami się rozwijamy”.
„Rewolucjonistka” miała swoją premierę podczas spotkania w Petit Paris w Parku Wilsona, połączonego z degustacją przygotowaną wspólnie z Folwarkiem Wąsowo. To wydarzenie pokazało, iż smak, design i lokalna historia mogą iść w parze, a projekty tego typu wzbogacają kulinarną i kulturalną ofertę Poznania.
„Nie chodzi tylko o piwo, ale o to, co wokół niego – spotkania, wymianę doświadczeń, wspólne działanie. To jest dla nas największa wartość” – podsumowała Anna Skorupińska.















