Rewolucja w kościołach! Wierni nie muszą już wrzucać na tacę

zycie.news 8 godzin temu
Zdjęcie: ksiądz @pexels


Dziś jest symbolem zmieniających się czasów i odpowiedzią na nowe potrzeby wiernych. W całej Polsce rośnie liczba parafii, które umożliwiają składanie datków nie tylko w gotówce, ale również bezdotykowo – kartą, telefonem lub smartwatchem. Ofiaromaty, choć początkowo postrzegane jako eksperyment, coraz częściej stają się stałym elementem wnętrz świątyń.

Pierwsze urządzenia pojawiły się już w 2019 roku. Debiut miały w kościele św. Maksymiliana Marii Kolbego w krakowskich Mistrzejowicach, dzięki inicjatywie Karola Sobczyka ze wspólnoty „Głos na Pustyni”. Jego celem było nie tylko unowocześnienie formy składania ofiar, ale również zapewnienie dostępności – zarówno czasowej, jak i praktycznej. Terminal nie potrzebuje obsługi, nie zależy od konkretnej pory nabożeństwa, a jego użycie nie różni się niczym od płatności w sklepie spożywczym.

Dziś urządzenia można spotkać w coraz większej liczbie kościołów – nie tylko w dużych miastach, ale i w mniejszych parafiach. Stały się odpowiedzią na zmieniające się nawyki Polaków, z których coraz mniej nosi przy sobie gotówkę.

Jedną z parafii, która zdecydowała się na radykalny krok, jest poznańska parafia Imienia Jezus. Tam ofiaromaty zastąpiły tradycyjną tacę w całości. Proboszcz, ks. Radek Rakowski, nie tylko promuje tę formę wsparcia, ale również regularnie publikuje dane o finansach parafii. Wierni mogą sprawdzić, ile pieniędzy zebrano, na co zostały przeznaczone środki, a także jakie inwestycje są planowane. Duchowny mówi też otwarcie o swoim wynagrodzeniu – 4000 zł miesięcznie.

Ten poziom przejrzystości, choć dla niektórych kontrowersyjny, buduje zaufanie i pokazuje, iż Kościół może funkcjonować w sposób bliski współczesnym standardom zarządzania.

Ofiaromaty pozwalają na coś więcej niż tylko wygodę. Wierni mogą wspierać swoją parafię także poza niedzielną mszą – np. podczas codziennej wizyty w kościele lub przy okazji modlitwy indywidualnej. Dzięki temu wsparcie staje się bardziej regularne i mniej zależne od obecności fizycznej księdza czy ministranta z koszykiem.

W Warszawie takie rozwiązania funkcjonują już m.in. w kościele św. Anny oraz w klasztorze dominikanów na ul. Freta. Podobne rozwiązania pojawiły się też w Krakowie, Poznaniu, Wrocławiu i wielu innych miastach.

Choć nie brakuje głosów sceptycznych – mówiących o „komercjalizacji duchowości” czy „zacieraniu sacrum” – wiele parafii udowadnia, iż nowoczesne rozwiązania technologiczne nie muszą być sprzeczne z duchem Kościoła. Wręcz przeciwnie – mogą go wspierać, dając wiernym nowe możliwości uczestniczenia w życiu wspólnoty i wyrażania swojego zaangażowania.

Kościół w Polsce powoli, ale zdecydowanie wchodzi w erę cyfrową. A ofiaromaty – choć to tylko urządzenia – stają się symbolem tej przemiany. Przemiany, która może pomóc w utrzymaniu i rozwoju parafii w czasie, gdy tradycyjne formy zaangażowania często już nie wystarczają.

To też może cię zainteresować:
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach:

Idź do oryginalnego materiału