Przerażające miejsce w samym sercu Karkonoszy. "Wzgórze czaszek" wywołuje kontrowersje

g.pl 5 dni temu
Karkonosze są doskonałym miejscem zarówno dla miłośników przyrody, zapalonych wędrowców, jak i fanów przygód z dreszczykiem. To właśnie tam, w samym sercu lasu, stoją przerażające skały, przypominające ogromne czaszki. Jaka jest ich historia?
Dolny Śląsk jest regionem często odwiedzanym przez turystów. Można tam znaleźć wiele pięknych krajobrazów, zwłaszcza gdy ruszymy w Karkonosze. Malownicze góry wręcz zachęcają do odwiedzin i są doskonałym kierunkiem na jednodniowy lub weekendowy wypad za miasto. Szczególnie atrakcyjne są okolice Jeleniej Góry. Natkniesz się tam nie tylko na gęste lasy i interesujące formacje skalne, ale też pewną nietypową, wręcz mroczną atrakcję. Powstała stosunkowo niedawno, a swoim wyglądem wywołała sporo kontrowersji.


REKLAMA


Zobacz wideo Czy możemy się obejść w górach bez zbiorników?


Gdzie jest Wzgórze Czaszek? Warto zobaczyć to miejsce na żywo
Miejsce, o którym mowa, to niestandardowo wyglądająca formacja skalna, znajdująca się w lesie pomiędzy Marczycami a Staniszowem. Już na pierwszy rzut oka nasuwa się na myśl tylko jedno skojarzenie - czaszki. Całość przypomina bowiem kilka ogromnych, leżących obok siebie czaszek z pustymi spojrzeniami, zerkającymi w głąb lasu. Co jednak ciekawe, nie jest to naturalny efekt przyrody, tylko artystyczna iluzja optyczna. Jego autorem jest Tomasz Miroszkin. Artysta ma na swoim koncie kilka innych, znanych dzieł w Jeleniej Górze i w okolicach, między innymi mural upamiętniający Powstanie Warszawskie czy mural poświęcony rotmistrzowi Witoldowi Pileckiemu. Tym razem mężczyzna postawił jednak na niestandardowy projekt, który nazwał "Wzgórzem czaszek".
Od dawna chciałem coś wyrzeźbić w skałach, jednak rzeźbienie w granitach to fizycznie bardzo trudna sprawa. Zdecydowałem się więc zasymulować rzeźbę poprzez malowanie. Chodziło o efekt, w którym malowidło nie istnieje, nie widać farb, to swego rodzaju kucie rzeźby bezdotykowo. Dosłownie, bo nie używałem choćby pędzli
- powiedział Tomasz Miroszkin w rozmowie z portalem Karkonosze GO.


Zobacz też: Świnoujście to nie tylko plaża. Oto najciekawsze atrakcje na deszczową pogodę


Wzgórze Czaszek: mural. Dzieło wywołało kontrowersje
Dzieło jeleniogórskiego Tomasza Miroszkina wywołało mieszane uczucia wśród lokalnej społeczności i internautów. Jedni są zachwyceni pomysłowością oraz wykonaniem, podczas gdy drudzy krytykują artystę za "wandalizm" i oskarżają go o zdewastowanie przyrody. Mężczyzna odparł jednak te zarzuty, tłumacząc, iż do stworzenia swojego dzieła użył wyłącznie ekologicznych farb, które nie zawierają żadnych toksycznych substancji ani alergenów. Jak podaje karkonoski portal, artysta miał wcześniej choćby sprawdzić, czy jego praca nie wpłynie negatywnie na środowisko.


Nie ma to większego wpływu na przyrodę niż sama nasza obecność na tej planecie
- stwierdził.


Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.


Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału