"Potrzebowałam terapii po grupie klasowej". Psycholożka: grupy rodziców to parada gwiazd i konkurs na najlepszego

kobieta.onet.pl 3 tygodni temu
Zdjęcie: Co się dzieje na rodzicielskich grupach klasowych?


— W życiu czegoś takiego nie widziałam. Rodzice omawiali tam dosłownie wszystko, łącznie z jakimiś prywatnymi konfliktami typu "pani syn uderzył mojego synka, tu wszyscy są świadkami". Wysyłali po kilkadziesiąt wiadomości dziennie, oceniali nauczycieli, pisali jakieś petycje do wychowawcy i dyrektora szkoły, kłócili się o wycieczki, kiermasze klasowe, babeczki na Halloween... Powiadomienia przychodziły co kwadrans — opowiada jedna z mam o swoim udziale w klasowej grupie rodziców. — jeżeli ktoś nie czuje się spełniony w życiu zawodowym czy osobistym, może odreagowywać to właśnie na grupie klasowej. Problem w tym, iż cierpią na tym dzieci — mówi psycholożka Żaneta Rachwaniec.
Idź do oryginalnego materiału