Niepozorna, czerwona, niedroga. Leży gdzieś pomiędzy ketchupem a musztardą, ale ma w sobie ogień, aromat i intensywność, której nie ma żadna inna przyprawa na sklepowej półce. Tylko nieliczni wrzucają ją do koszyka, choć ci, którzy raz spróbują, bardzo rzadko wracają już do zwykłych ostrych sosów. I choć na pierwszy rzut oka nie wygląda na produkt z polskiej kuchni, bez problemu znajdziesz ją w prawie każdym Lidlu.