Komentatorzy raczej zgodni
W ostatni weekend Paweł zamieścił na grupie post – skargę, która otrzymał od turystów:
Uwaga na all inclusive w Tunezji!
Dostałem dziś zaskakującą wiadomość od znajomej, która właśnie wróciła z 5-gwiazdkowego hotelu SPA. Za wakacje zapłacili ponad 5 000 zł za osobę, a na miejscu… szok i rozczarowanie.
Hotel reklamował „all inclusive premium”, ale w praktyce wyglądało to tak:
jedzenie było wydzielane i podawane wyłącznie przez obsługę,
przy wejściu wisiał wielki napis "w tym hotelu nie marnujemy jedzenia",
na plaży — tylko 1 hamburger na osobę, choćby jeżeli chcieliście zabrać np. dla partnera — absolutny zakaz! Chcesz więcej? Trzeba było ponownie odstać całą kolejkę
alkohole i napoje też tylko z dozowaniem.
Komentatorzy w większości poprali pomysł hotelu, uwazali jedynie, iż turyści powinni mieć na ten temat informację przed wyjazdem. Każdy, kto był kiedykolwiek na all inclusive, wie, ile jedzenia się marnuje. Ludzie nakładają ogromne porcje, po czym zostawiają większość na talerzu.
„I bardzo dobrze. Będąc na all inclusive widziałam sporo osób nakładających sobie na talerze mnóstwo jedzenia - następnie pozostawione przez nich na talerzu bo jednak nie dali rady wszystkiego zjeść. Jestem z takich osób - biorę tyle ile zjem ! Widok zmarnowanego jedzenia jest dla mnie bardzo smutny i przykry. Z drugiej strony podawanie jedzenia przez osobę z obsługi uważam za dobry pomysł - jest przynajmniej higienicznie !” - napisała jedna z grupowiczek.
„Częściowo się z tym zgadzam, 2 dni temu wróciłam z Turcji i to jest naprawdę przerażające, ile jedzenia się marnuje. Ludzie nakładają całe talerze, zastawiają całe stoły i wierzcie mi, iż przynajmniej połowa ląduje w koszu.” - wtórowała inna.
„Podoba mi się akcja z nie marnowaniem jedzenia. Pamiętam jak byłam w Tajlandii i w jednym hotelu mieliśmy tablice na której były pozowane ilości zmarnowanego jedzenia. zwykle był to przydział od 80 do 95 kg. Fakt, iż był to wyjazd all inclusive to powinno być inaczej zorganizowane.” - napisała jeszcze inna.
Paweł Borsucki podkreśla, iż sam nie jest fanem takiej formuły wyżywienia.
- Już pomijam fakt, iż trudno w takim hotelu utrzymać dietę, ale to marnowanie jedzenia na urlopie jest straszne – mówi. - Wydzielanie jedzenia to szukanie przez hotele oszczędności. Ma jednak zalety. Inną sprawą jest kwestia tego, czy turyści dostali informację na temat tego, jaka forma wyżywienia jest w konkretnym hotelu. Bo jednak all inclusive kojarzy się z nieograniczonym dostępem do jedzenia i picia.
Tony jedzenia na śmietniku
Problem marnotrawionego jedzenia w sektorze turystycznym zauważany jest już od lat. Prowadzone na ten temat badania pokazują skalę tego zjawiska.
- W hotelach all-inclusive liczy się obfitość. Celem jest zaimponowanie gościom i upewnienie się, iż nikt nigdy nie będzie rozczarowany, choćby jeżeli oznacza to przygotowanie znacznie większej ilości jedzenia, niż ktokolwiek jest w stanie zjeść – czytam na stronie https://penarthguesthouse.co.uk/ - Kolejnym ważnym czynnikiem jest nieprzewidywalność. Menedżerowie hoteli nie potrafią dokładnie przewidzieć, ile talerzy tostów francuskich zostanie zjedzonych o 9:15 w porównaniu z 10:30, więc przygotowują ich za dużo. Poza tym ludzie jedzą więcej, gdy jedzenie jest „za darmo” i na wyciągnięcie ręki, co sprawia, iż popyt jest nieprzewidywalny. Czy zauważyłeś kiedyś, iż w bufecie nakładasz sobie więcej jedzenia niż w domu? (...) Gdy gorące dania trafią do bufetu, większości z nich nie da się po prostu odłożyć i podać ponownie – a przynajmniej nie w bezpieczny sposób. Oznacza to, iż wszystko, co stoi na stole przez jakiś czas, zwykle zostaje wyrzucone po zakończeniu posiłku. Menedżer ds. żywności i napojów w dużej sieci hotelowej ujął to kiedyś tak: „Jeśli istnieje choćby cień szansy, iż coś nie jest najwyższej jakości, wyrzucamy to. Nie możemy ryzykować, iż ktoś zachoruje – to nie jest tego warte”.
Na stronie znajdujemy też krótkie porównanie marnowania żywności w hotelach all-inclusive w porównaniu z innymi firmami gastronomicznymi:
Rodzaj obiektu i ilość marnowanej żywności dziennie w kg oraz na gościa dziennie również w kg:
Hotel typu resort all-inclusive 350-500 - 0,7-1,1
Restauracja standardowa 50-100 - 0,2-0,4
Restauracja typu fast food 30-75 - 0,1-0,3
Bufety są również czynne dłużej i oferują większy wybór niż większość restauracji, co oznacza konieczność uzupełniania wielu dań na wszelki wypadek. Jak widać, to wszystko gwałtownie się kumuluje. Presja zadowolenia klienta i nieprzewidywalność nawyków gości sprawiają, iż w tych miejscach praktycznie niemożliwe jest uniknięcie marnowania żywności.
- Przepisy dotyczące bezpieczeństwa żywności, zwłaszcza w USA i Europie, są surowe. Gdy jedzenie trafi do bufetu lub będzie stało na zewnątrz przez kilka godzin, musi zniknąć. Ma to na celu zapobieganie rozwojowi podejrzanych bakterii i, szczerze mówiąc, zapobieganie chorobom gości – czytamy dalej. - Gdzie więc trafia całe to jedzenie? Niestety, w wielu miejscach ląduje prosto w koszu. Badanie branży hotelarskiej z 2023 roku wykazało, iż choćby 45% jedzenia z bufetu w dużych ośrodkach jest wyrzucane codziennie. Niektóre hotele, o ile pozwalają na to lokalne przepisy, wysyłają resztki do kompostowni, ale wiele po prostu pakuje je w worki i wysyła na wysypisko.
Sytuacja zmienia się, jeżeli weźmiemy pod uwagę hotele w Azji lub Ameryce Łacińskiej. W niektórych regionach personel może bezpiecznie zabrać nietknięte produkty do domu (zazwyczaj po tym, jak kuchnia dokona pierwszego wyboru), ale zależy to zarówno od przepisów sanitarnych, jak i zgody kierownictwa.
Tak więc problem marnotrawienia ton jedzenia w turystycznych resortach wymaga już konkretnych rozwiązań, jak choćby to opisane powyżej z Tunezji.
Turcja bez all inclusive?
Ostatnio media obiegła wieść, iż Turcja jest krajem, który chce odejść od formuły all inclusive ze względu na narastający problem marnotrawstwa.
- Według danych Fundacji Zapobiegania Marnotrawstwu każdego roku w Turcji marnuje się około 23 mln ton żywności. Aż 35 proc. owoców i warzyw trafia na śmietnik. Znaczną część tych strat generują hotele oraz lokale gastronomiczne, które w okresie turystycznym obsługują miliony gości.
Turecka Rada ds. Polityki Rolnej i Żywnościowej przygotowała raport, który ma być przedstawiony prezydentowi Recepowi Erdoganowi. Dokument zawiera propozycje legislacyjne mające na celu ograniczenie marnowania żywności, przede wszystkim w branży turystycznej.
"Aż połowa śniadań w formule all inclusive trafia do kosza" – alarmuje Ramazan Bingol, członek Rady ds. Polityki Rolnej i Żywnościowej. Jak wyjaśnia, problemem jest nie tylko nadmierny wybór, ale także regulacje wprowadzane przez same hotele.
"Trzy lub cztery osoby mogłyby z łatwością najeść się śniadaniem dla dwóch, ale wiele miejsc wprowadza limity, uniemożliwiając dzielenie się posiłkami" – dodaje.
Jednym z rozważanych rozwiązań jest zastąpienie systemu all inclusive modelem à la carte, w którym goście zamawiają konkretne dania i porcje.
"Ludzie biorą wszystko, ciesząc się dużym wyborem, ale nie są w stanie tego zjeść. Miliony lir lądują w koszu" – podkreśla Bingol.
Choć nowe przepisy mogą znacząco ograniczyć marnotrawstwo, dla branży hotelarskiej oznaczają one potencjalnie duże zmiany. System all inclusive od lat jest jednym z kluczowych elementów przyciągających turystów do Turcji. Wprowadzenie modelu à la carte może zmienić sposób, w jaki podróżni korzystają z usług hotelowych, a także wpłynąć na ceny i ofertę – czytamy w Buisness Insider.
- Świadomi turyści przez cały czas będą podróżować, bo dla nich magnesem do wyjazdów nie jest jedzenie, oni też nie wybierają all inclusive – mówi Paweł Borsucki. - Ale może być to problem dla tych, dla których wczasy są okazją do najedzenia się i napicia. Znam ludzi, którzy kilkanaście lat jeżdżą do tego samego hotelu w Egipcie i nigdy niczego w tym kraju nie widzieli. Jedzą i piją drinki na basenie, to jest ich rozrywka. Takie osoby być może przestaną jeździć za granicę.
Źródła
https://businessinsider.com.pl/lifestyle/podroze/wakacje-all-inclusive-w-turcji-do-zmiany-co-czeka-turystow/w5qbk55
https://penarthguesthouse.co.uk/what-happens-to-leftover-food-in-all-inclusive-hotels