Szczury przy blokach w Końskich? Mieszkańcy zaniepokojeni

tkn24.pl 3 godzin temu

Na jednej z grup społecznościowych pojawił się wpis o tym, iż szczury pojawiają się w piwnicach, ale i na klatkach schodowych w blokach w Końskich. Mieszkańcy poprosili nas o nagłośnienie tej sprawy. Konecka Spółdzielnia Mieszkaniowa w sprawie podejmuje działania, ale i jednocześnie apeluje do wszystkich by nie wyrzucać resztek jedzenia, które mogą być wabikiem dla tych gryzoni.

Zdjęcie poglądowe. Grafika wygenerowana przez sztuczną inteligencję.

„Czy ktoś jeszcze zauważył, iż w naszych blokach w Końskich sytuacja robi się coraz gorsza? Szczury już nie tylko biegają po piwnicach, ale zaczynają pojawiać się na klatkach schodowych . Sprawa była już wielokrotnie zgłaszana do Spółdzielni Mieszkaniowej, ale za każdym razem słyszymy tylko, iż „są trutki”. I na tym koniec. Tymczasem czynsze idą w górę, płacimy niemałe pieniądze na fundusz remontowy, a efektów brak – choćby zwykłą żarówkę trzeba wymieniać na własny koszt” – napisała na grupie pani Monika.

O sprawę dopytywaliśmy u największego zarządcy bloków w Końskich, czyli w Koneckiej Spółdzielni Mieszkaniowej –„W tym roku to pierwsze takie zgłoszenie, bardzo za nie dziękujemy, bo dzięki tej informacji przynajmniej mamy jakąś możliwość podjęcia działań. Spółdzielnia dwa razy w roku organizuje zabiegi deratyzacyjne – specjalizacyjna firma rozkłada trutki w odpowiednich miejscach, tak by nie zagrażały one ludziom, ani zwierzętom domowym. To jest robione regularnie i nic się w tym zakresie nie zmieni. jeżeli chodzi tutaj o ten przypadek to też poprosiliśmy wykonawcę by zajrzał do tego konkretnego bloku i podjął działania” – mówi nam Adrian Pękacz, zastępca prezesa Koneckiej Spółdzielni Mieszkaniowej w Końskich.

Problem szczurów może wynikać z innych czynników niż brak działań deratyzacyjnych na co w komentarzach uwagę zwracają sami mieszkańcy:

„U nas nie widziałam szczurów, łapki są rozstawione. Największy problem jest z ludźmi którzy przez balkon wyrzucają resztki jedzenia”

„Ludzie sami dokarmiają szczury. Wysypują resztki jedzenia dla ptaków, a szczurki mają wyżerka”

„Szczury pojawiają się na zaproszenie ludzi , wszędzie resztki jedzenia”

„Właśnie zauważyłem coraz więcej jedzenia na trawnikach, pod balkonami itp. co za chora mania z tym wywalaniem resztek jedzenia przez okno, ludzie naprawdę są bezmyślni…a później zdziwienie, iż mamy szczury w piwnicach, kuny biegają po parkingach i trawnikach i gryzą kabelki w samochodach…jak ktoś już tu wspomniał na to są paragrafy i trzeba reagować i zgłaszać do odpowiednich służb, trudno ludzie sami się o to proszą”

W sprawie dokarmiania KSM apeluje –„Tutaj możemy jedynie prosić by mieszkańcy powstrzymywali się od wyrzucania resztek. Będziemy o to apelować przy każdej możliwej okazji, bo na pewno nie jest to działanie które by komukolwiek służyło, a może tylko spowodować szkody” – dodaje Adrian Pękacz.

Kolejne komentarze mówią zaś o gryzoniach przedostających się kanalizacją, ale tego typu głosów pod wpisem jest stosunkowo niewiele.

Idź do oryginalnego materiału