Gdy Zara wypuszcza kolekcję specjalną, wiadomo, iż będzie o niej głośno. A kiedy któraś z sukienek zyskuje viralowy status - zaczynają się polowania. Dokładnie tak jest z asymetryczną sukienką, która pojawiła się już w tysiącach filmików w mediach społecznościowych. Co tak zachwyca w tej konkretnej kreacji? Przede wszystkim miks romantyzmu z nutą drapieżności. Zmysłowa koronka, długość mini, zjawiskowa falbana biegnąca ukośnie przez nogę - to wszystko sprawia, iż trudno przejść obok niej obojętnie. Podobny model znajdziesz w House - i to za mniej niż połowę ceny.
Asymetryczna sukienka z Zary
Brązowa, asymetryczna sukienka z Zary to dowód na to, iż moda można (a choćby trzeba) się bawić. Koronka, która wcześniej kojarzyła się z bielizną lub stylizacjami retro, tu nabiera pazura. Drapowana forma z jedną odsłoniętą nogą i strategicznie rozłożonymi falbanami nawiązuje do teatralnych sylwetek lat 90., w stylu projektów Thierry’ego Muglera czy Gianni Versace. Nie brakuje tu też inspiracji sceną klubową z epoki supermodelek - wystarczy tylko dobrać szpilki i oversize’ową marynarkę. Stylizacje z tą kreacją zalewają feedy - od klasycznych zestawień z czarnymi szpilkami, przez outfity z wysokimi kozakami, aż po wersje z mokasynami i sportową bluzą dla kontrastu. Wydaje się wręcz, iż możliwości w tym przypadku są nieograniczone!
A może asymetryczna sukienka z House?
Nie udało Ci się dorwać tej z Zary? Bez paniki - mamy ratunek. Marka House wypuściła czarną asymetryczną sukienkę mini z falbanami, która robi bardzo podobny efekt, a kosztuje niecałe 60 zł. Ten model ma wszystko, co kochamy w wersji z Zary: asymetrię, długość mini, falbany i przylegający krój. Dodatkowo jest bardziej elastyczna, więc świetnie sprawdzi się również na imprezach, na których tańczysz do rana. Możesz ją stylizować dokładnie tak samo - elegancko lub w klimacie “cool girl”. Nie jest to oczywiście kopia 1:1, bo różnią się chociażby materiałem (ta z House nie ma tego “błysku”) ale za tę cenę na pewno warto rozważyć ten zakup. Ten krój to naprawdę hit sezonu!
