Piotr Adamczyk szykuje się na tłusty czwartek. Cena jego faworków wbija w fotel

pysznosci.pl 1 rok temu
Zdjęcie: Cena faworków u Piotra Adamczyka - Pyszności; foto: Canva


O tym, iż ceny w lokalach gwiazd polskiego kina i telewizji potrafią przyprawić o zimny dreszcz i szybsze bicie serca, wiemy wszyscy. Do momentu, w którym płacimy nie tylko za nazwisko, ale również za jakość i wykwintność tych dań i produktów, można się z tym jeszcze pogodzić. Jednak cena faworków u Piotra Adamczyka sprawia, iż nabieramy wątpliwości, czy ktoś naprawdę jest w stanie tyle zapłacić za ten prosty smakołyk.

Musisz wiedzieć, iż po latach pisania o horrendalnych cenach panujących nie tylko w restauracjach celebrytów, ale również zwykłych, turystycznych miejscowościach, nabraliśmy pewnego rodzaju dystansu. Na takie ekscesy można się w końcu uodpornić (a może choćby – znieczulić), zwłaszcza po tym, gdy dowiedzieliśmy się, ile kosztują pączki u Magdy Gessler. Chruścik tej najsłynniejszej postaci z polskiej sceny kulinarnej również nie należy do tanich. Okazało się jednak, iż to nic, w porównaniu z tym, jak prezentuje się cena faworków u Piotra Adamczyka.

Cena faworków u Piotra Adamczyka – Pyszności; foto: Canva

Jedno jest pewne. jeżeli ktoś bije na głowę koszty jedzenia u Magdy Gessler, to znaczy, iż mamy do czynienia z sytuacją… skrajną. I właśnie do takiego zdarzenia, naszym zdaniem, doszło w Cukierni Stary Dom, którą od 2012 roku prowadzi nie kto inny, a właśnie Piotr Adamczyk.

Kredyt na faworki?

Ponieważ tłusty czwartek zbliża się wielkimi krokami, wszyscy chcemy uzupełnić nasze zapasy słodkości: dla nas i rodziny. Na jeden dzień odstawiamy na bok diety i postanowienia, i pozwalamy sobie trochę pofolgować. Pytanie brzmi tylko, czy to oznacza również… bankructwo?

Przejrzeliśmy proponowaną przez Cukiernię Stary Dom ofertę słodkości. Pączek w cenie 10 złotych można spokojnie puścić płazem, bo jest niemal dwa razy tańszy, niż u Magdy Gessler. Natomiast cena faworków u Piotra Adamczyka totalnie zwala z nóg. Za 200 gramów chrustu trzeba u aktora zapłacić aż 50 złotych.

Cena faworków u Piotra Adamczyka – Pyszności; foto: Canva

W tej sytuacji nie mogliśmy nie pozwolić sobie na szybkie obliczenie, iż kilogram faworków w Starym Domu kosztuje więc 250 złotych. Produkt z mąki, jajek i masła kosztuje więc niemal tyle, co sezonowana, argentyńska wołowina importowana z Ameryki Południowej.

To może jednak, zamiast serwować sobie takie faworki, lepiej udać się w tłusty czwartek na stek? Kawior? Sushi? Albo po prostu wylecieć na Seszele? Oczywiście pozwalamy sobie na lekką hiperbolizację, ale ta cena sama się o to prosi. Mimo wszystko mamy nadzieję, iż jakość tych faworków wbija w fotel tak samo, jak ich koszt.

Jeśli nie chcesz w tłusty czwartek płacić kroci w cukierniach, mamy dla ciebie idealne rozwiązanie. Wystarczy, iż obejrzysz ten filmik z naszego kanału na YouTube.

Idź do oryginalnego materiału