Piersi z kurczaka marynowane w maślance

kardamonowy.pl 2 lat temu

Marynata do drobiu w postaci maślanki już dawno chodziła mi po głowie. Nie spieszyłam się za bardzo z realizacją pomysłu, ponieważ nie jesteśmy jakimiś wielkimi fanami kurczaka. w tej chwili jednak jest to jedyne mięso, jakie My może wchłaniać, pojawia się ono więc coraz częściej. Na dodatek parę dni temu wpadłam na przepis Jamiego na kurczaka marynowanego w maślance, postanowiłam w końcu go zrobić.
Przepis jest banalny, zalewacie kurczaka maślanką z przyprawami i smażycie/pieczecie/grillujecie. Maślanka powoduje, iż mięso jest delikatne i wilgotne. o ile chodzi o przyprawy, ja ograniczyłam się jedynie do curry. W połączeniu oczywiście z czosnkiem, który idealnie pasuje do curry i do samego kurczaka.
Na początku nie planowałam konkretnej obróbki mięsa. Miałam w planie najpierw je upiec w rękawie, później najzwyczajniej w świecie – usmażyć. Ostatecznie przypomniałam sobie, iż mam w domu coś takiego jak patelnia grillowa. Często o niej zapominam, bo nie do końca sobie z nią radzę. Jest chyba całkiem dobrej jakości. Jest ciężka i świetnie radzi sobie z warzywami. o ile jednak chodzi o mięso i ryby, zawsze musi mi się na niej coś rozpaprać, bo za każdym razie coś do niej przywiera. Może nie umiem z niej korzystać? Nie wiem. Tym razem z 4 kawałków kurczaka, przywarły i rozpaprały mi się 3. Ten jeden jedyny odłożyłam do zdjęcia, reszta nadawała się „tylko” do jedzenia.
Piersi z kurczaka marynowane w maślance wyszły naprawdę super. Myślę, iż często będę wracać do tego typu marynat. Pokombinuję jedynie z przyprawami. Chodzi za mną jeszcze połączenie czosnku, rozmarynu i skórki z cytryny. To chyba będzie kolejna wersja.
Kurczaka zjedliśmy z ciemnym ryżem i mieszanką sałat z winegretem. Ja go jeszcze widzę z puree ziemniaczanym i sałatką coleslaw, ale na to zestawienie musimy jeszcze trochę poczekać.
Zróbcie. Będziecie zachwyceni.


Składniki:
2 piesi z kurczaka
200 ml maślanki
1 łyżeczka curry
4 ząbki czosnku
sól
pieprz
olej rzepakowy

Maślankę wlewamy do miski. Dodajemy do niej curry, ząbki czosnku pokrojone w plasterki, sól i świeżo mielony pieprz.
Każdy filet kroimy wzdłuż na dwie części. Chodzi o to, żeby zachowały swój kształt, ale były cieńsze.
Filety wkładamy do marynaty i odstawiamy na 12-24 godziny. Wiem, iż to upierdliwe, ale muszą w niej swoje odleżeć. Zdążą nabrać smaku i przede wszystkim skruszeją.
Po tym czasie rozgrzewamy olej na patelni (ja korzystałam z grillowej), wykładamy na nią piersi, z których ściągamy wcześniej nadmiar marynaty i smażymy na wolnym ogniu do zrumienienia (oczywiście z obu stron). Ja grillowałam filety około 5 minut z każdej strony. Po usmażeniu ściągamy mięso z patelni i odstawiamy, żeby sobie chwilę odpoczęło.

Podobne przepisy:
Pierś z kurczaka z czerwonym ryżem

Idź do oryginalnego materiału