Perfumy, które chcę kupić w 2025 roku. 10 najpiękniejszych zapachów z mojej „wish-list”

glamour.pl 4 godzin temu
Zdjęcie: fot. Jeremy Moeller/Getty Images


W tym artykule: Tom Ford Black Lacquer Jo Malone Frangipani Flower Bohoboco Polish Potatoes Guerlain Absolus Allegoria Épices Exquises Yves Saint Laurent Libre Flower and Flames Tom Ford Eau de Soleil Blanc Armani Privé Cruir Noir Versatile Croissant Café (Mood Scent Bar) Maison Tahité Velvet Coffee (Mood Scent Bar) Orto Parisi Risvelium (Mood Scent Bar) Mam słabość do pięknych zapachów. Poznawanie nowych kompozycji to nie tylko zawodowy obowiązek, ale również niebywała przyjemność. Minusem niewątpliwie jest długa lista kolejnych pozycji, które chciałabym dodać do swojej kolekcji. Oto tylko kilka z nich – poznajcie perfumy, które chcę kupić w 2025 roku. Tom Ford Black Lacquer Tom Ford Black Lacquer to nowoczesny zapach uosabiający ponadczasową tajemnicę. Ta ambrowa, drzewna kompozycja linii Private Blend lśni dzięki dwóm wyjątkowym składnikom przemysłu perfumeryjnego: żarzącemu się akordowi czarnego lakieru, uosabiającemu przydymione, wielowymiarowe bogactwo oraz nucie drzewa hebanowego makassar, która przywodzi na myśl niuanse skóry i brzozy. Pod tą lśniącą warstwą rozkwita pełen tajemnic, niesamowity akord ciemnej piwonii. Ekskluzywna, charakterystyczna osobowość tych perfum łączy w sobie stopniowo rozwijającą się woń wetywerii i drzewa cedrowego z subtelnym akcentem owocu moreli. Jo Malone Frangipani Flower Jo Malone Frangipani Flower to olfaktoryczna pocztówka z tropikalnego raju – orzeźwia i zachwyca egzotycznymi wibracjami. Jest jak rześki poranek na balijskiej plaży. Otwiera go cudowna, cytrynowa, musująca nuta, która przechodzi w zamknięte w sercu aksamitne kwiaty frangipani i kuszący ylang-ylang. Razem tworzą promienną kwiatową aurę, która koi i otula. Całość osiada na kremowej bazie z drzewa sandałowego. To zapach pełen lekkości i elegancji – idealny dla tych, którzy pragną nosić na skórze odrobinę wakacyjnego słońca. Bohoboco Polish Potatoes Powąchałam Polish Potatoes od Bohoboco i przepadłam. Marzę o tym zapachu, wiem, iż w końcu będę go mieć. Głębokie akordy buraka, złocistej pszenicy i wibrującej sosny nasycone skórzanymi nutami i trawą wprowadzają nas w atmosferę tętniącego życiem targu. W sercu kompozycji pulsują nuty szlachetnych ziemniaków, róży, heliotropu i goździka, wyrażające piękno targowych rytuałów. Polski ziemniak nadaje tej kompozycji bogaty charakter, łącząc ziemistość z wyrazistą słodyczą, oddając hołd ziemi, która jest początkiem wszystkiego. W głębi rezonują paczula, płodna brzoza i nuty wilgotnej gleby, które otulając swoim ciepłem, przypominają o nierozerwalnym związku z naturą. Uziemiające akordy splatają się z balsamicznym oudem, zmysłową ambrą, słodką wanilią, złotym miodem, ciepłym sianem, labdanem i benzoiną, tworząc wyrazistą, zmysłową esencję. Guerlain Absolus Allegoria Épices Exquises Épices Exquises od Guerlain to kompozycja szalenie intensywna i niesamowicie głęboka. Otwiera się musującą świeżością kardamonu, która gwałtownie przechodzi w ciepłe, pulsujące serce zapachu. Tu pojawia się pikantny czarny pieprz oraz głębia żywiczno-drzewnych akordów: oud, paczula i kremowe drzewo sandałowe. Razem tworzą zmysłowe tło, w którym przyprawy nabierają elegancji i zmysłowości. To zapach, który łączy światło i cień, chłód i żar, tworząc kompozycję wyrafinowaną, odważną, która zdecydowanie zapada w pamięć. Yves Saint Laurent Libre Flower and Flames Najnowsza wersja mojego ukochanego zapachu od YSL. Yves Saint Laurent Libre Flower and Flames to kompozycja, o której marzą miliony fanów i fanek wyrafinowanej słodyczy. Otwiera się świeżymi nutami lawendy i bergamotki, które natychmiast przyciągają uwagę swoim iskrzeniem. W sercu zapachu słodki kwiat pomarańczy łączy się z egzotycznym akordem palmy kokosowej, wzbogaconym przez pikantny i rozgrzewający kwiat lilii. Podstawowe nuty ciepłej wanilii z Madagaskaru dodają zapachowi bogactwa i zmysłowości, które utrzymują się przez cały dzień. Tom Ford Eau de Soleil Blanc Zapach, który emanuje świeżością i wakacyjnym klimatem. Kompozycję otwierają soczyste cytrusy – bergamota i gorzka pomarańcza, tworząc musującą, niemal słoneczną aurę. Nieoczywistej, lekko słonej głębi dodaje im pistacja, a zmysłowy ylang-ylang wprowadza do mieszanki odrobinę egzotycznej elegancji. W sercu zapachu pojawia się subtelny kokos, a całość dopełnia ciepły, złocisty bursztyn. Armani Privé Cruir Noir Woda perfumowana Armani Privé Cruir Noir to zapach z ogonem. Niejednoznaczne połączenie surowej nuty szafranu z ostrymi skórzanymi akordami przywołuje zmysłowość i ciepło intymnego kontaktu cielesnego, które utrzymuje się godzinami. Ze względu na swoją trwałość użyty na dzień staje się jednocześnie zapachem wieczorowym. Nuty głowy: drzewo sandałowe, róża, gałka muszkatołowa i kolendra Nuty serca: oud, skóra, drewno gwajakowe, drewno i szafran Nuty bazy: wanilia i żywica Versatile Croissant Café (Mood Scent Bar) Perfumy Versatile to esencje o wysokim stężeniu na bazie 100% naturalnego olejku z migdałów i pszenicy. Bezalkoholowe, genderless, wegańskie, wyprodukowane we Francji. Zamknięte w malutkich 15-mililitrowych buteleczkach z końcówką roll-on, zachęcają do tego, by mieć je zawsze przy sobie. Zapach Croissant Café to obezwładniający miks przywodzący na myśl kolor roku 2025 – Mocha Mousse. Smakowity. Kremowy. Prażony. Maślany. Drzewny. Ciepły. Elia Chiche ze studia kreatywnego Flair, twórczyni kompozycji, wyobraziła sobie zapach nowoczesnej tonki, odmieniony przez niezwykle jedwabiste nuty cappuccino. Maślane, prażone, ciepłe i okrągłe akcenty karmelu, wanilii i mleka połączyła z akordami drewna i słodyczy, tworząc smakowite, szalenie pociągające perfumy gourmand. Zdecydowanie mają w sobie to coś. A znajdziecie je w perfumerii Mood Scent Bar. Maison Tahité Velvet Coffee (Mood Scent Bar) Kolejna (absolutnie wyjątkowa) propozycja z perfumerii Mood Scent Bar. I kolejny zapach gourmand. Velvet Coffee by Maison Tahité odzwierciedla charakter kremowej, ciepłej kawy, w której subtelna gorycz przeplata się ze zmysłowym mlecznym aromatem. Wszystko to za sprawą harmonijnego połączenia sandałowca, ziaren kakao i odrobiny wyrazistego kardamonu. Orto Parisi Risvelium (Mood Scent Bar) To numer jeden na liście moich wymarzonych perfum, który zostawiam na deser. Orto Parisi Risvelium to zapach przebudzenia – to zamknięty we flakonie las po deszczu. Otwiera się iskrzącą bergamotką i grejpfrutem, by gwałtownie przejść w soczyste serce z czarnej porzeczki i ananasa. Baza z ambroksanu, piżma i bursztynu wprowadza zmysłowe ciepło. Autorem kompozycji zapachowej jest twórca Orto Parisi, Alessandro Gualtieri – jeden z najbardziej rozpoznawalnych i ekscentrycznych nosów świata. Jego marka to hołd dla dziadka i wspomnienie jego tajemniczego ogrodu, w którym chciałabym się znaleźć.
Idź do oryginalnego materiału