– Mikro i mali przedsiębiorcy wstydzą się za to, co się stało – mówi Patryk Lewicki, członek zarządu Organizacji Pracodawców Ziemi Lubuskiej, komentując ostatnią aferę związaną z niewłaściwym wykorzystaniem środków z Krajowego Planu Odbudowy (KPO).
Lewicki podkreśla, iż pojedyncze przypadki nadużyć rzucają cień na całą branżę.
Jest nam przykro, iż sytuacja, która miała miejsce – mam nadzieję, iż tylko w kilku punktach – przekłada się na tych, przedsiębiorców, którzy codziennie produkują to polskie PKB. Na przedsiębiorców, którzy zatrudniają setki osób. Pracujemy codziennie po 15-16 godzin, żeby te nasze firmy szły do przodu, żeby nasi pracownicy mogli pozwalać sobie na godne życie.
Po sprawdzeniu dotacji przyznanych w naszym regionie, Lewicki ocenia, iż były one zasadne.
Przejrzałem mapę KPO na województwo lubuskie. Znam tam wielu przedsiębiorców, np. z powiatu sulęcińskiego, którzy wiem, iż działają od wielu lat w branży i podczas pandemii mieli ogromne problemy. Widzę po tytułach projektów, iż na pewno przyczynią się one do rozwoju tych biznesów i utrzymania miejsc pracy. Tam pojawiło się “Rozszerzenie działalności hotelarskiej i gastronomicznej o pływający punkt na wodzie” – domki mobilne na wodzie są bardzo popularne. To nie jest żaden jacht.
Według Lewickiego rząd powinien dokładnie sprawdzić wszystkie wnioski, ale nie można uogólniać i oceniać, iż każdy przedsiębiorca z sektora hotelarskiego i gastronomicznego (HoReCa) działał nieuczciwie. Więcej na ten temat w dzisiejszej „Rozmowie na 96 FM”, dostępnej na wZielonej.pl.