Fot. PixabayKarp, dotąd kojarzony głównie z wigilijnym stołem, coraz częściej trafia na talerze mieszkańców regionu także poza świątecznym sezonem. Jak zauważa Jakub Roszuk, prezes Grupy Rybackiej Opolszczyzna, prowadzone od 2009 roku działania przynoszą wymierne rezultaty – zarówno w lokalnych restauracjach, jak i w gospodarstwach hodowlanych.
– Od początku istnienia Grupy jednym z jej najważniejszych celów było „odczarowanie” karpia i pokazanie, iż to ryba wszechstronna, którą można podawać na wiele sposobów i to się udaje. Zaczęliśmy „odczarowywać” tego karpia nie tylko od święta. Z jednej strony, pokazujemy iż jest on od lokalnych producentów. Po drugie, czas dostawy jest bardzo krótki z gospodarstw lokalnych do restauracji, sklepów czy choćby do klienta, co gwarantuję tę świeżość. Patrząc przez pryzmat innych ryb, Polska ma dwa gatunki wiodące. Jest największym producentem karpia w Europie. Natomiast drugim takim gatunkiem jest pstrąg, również od lokalnych producentów – podkreśla Jakub Roszuk, prezes Grupy Rybackiej Opolszczyzna.
W celu promowania karpia organizowane są liczne warsztaty i szkolenia skierowane do restauratorów oraz uczniów szkół gastronomicznych. Coraz większą popularnością cieszy się też konkurs kulinarny „Czas na rybę”, który przyciąga uznanych szefów kuchni i wzmacnia prestiż lokalnej ryby w branży gastronomicznej.
Jakub Roszuk:
Autor: AnK/MGP











