Obudziwszy się w środku nocy, Laura poczuła pustkę obok siebie. Zdezorientowana, wyciągnęła rękę, mając nadzieję poczuć znajome ciepło swojego męża, Stanisława.

twojacena.pl 3 godzin temu

Obudziwszy się w środku nocy, Kinga poczuła pustkę obok siebie. Zdezorientowana, wyciągnęła rękę, mając nadzieję wyczuć znajome ciepło swojego męża, Jakuba.

Ale sen nie wracał, a Jakub, jak się zdawało, nie miał zamiaru wrócić do łóżka od dobrych piętnastu minut. Serce Kingi zabiło niespokojnie, więc usiadła, wpatrując się w ciemność sypialni. A jeżeli coś mu się stało? Może źle się poczuł?

Próbowała się uspokoić, tłumacząc sobie, iż Jakub po prostu nie mógł zasnąć i zajął się jakimiś pilnymi sprawami. Ale niepokój nie opuszczał jej ani na chwilę.

Nie chcąc bez powodu wpadać w panikę, Kinga ostrożnie wstała z łóżka i, cicho otwierając drzwi, na palcach ruszyła w stronę kuchni. Gdy była już blisko, zatrzymała się jak wryta.

Usłyszała głos męża. Rozmawiał przez telefon. Głośnomówiący działał na tyle głośno, iż Kinga mogła rozróżnić słowa interlokutora. A raczej interlokutorki.

Tak, kochanie, już zarezerwowałem bilety do Grecji rozległ się głos Jakuba, pełny podekscytowania. Spędzimy razem niezapomniany czas. Nikt się nie dowie.

Kinga poczuła, jak ziemia usuwa się jej spod nóg. Jej świat rozpadł się w jednej chwili. Każde słowo, każda fraza wbijały się w nią jak ostre szpilki.

Tyle lat razem, tyle planów, euforii i smutków, przez które przeszli ramię w ramię. Jak on mógł?

Kinga wróciła do sypialni. Leżąc w ciemności, czuła, jak łzy spływają jej po policzkach. Serce pękało z bólu, a w duszy kłębiły się gniew, uraza i gorzkie rozczarowanie.

W końcu, zebrawszy się w sobie, wstała, podeszła do szafy i zaczęła pakować rzeczy męża do walizki.

Gdy Jakub wszedł do sypialni, zobaczył ją z walizą i zdziwiony zapytał:
Co się dzieje?

Kinga podniosła na niego oczy, pełne rozgoryczenia i stanowczości.
Spakowałam twoją walizkę powiedziała spokojnie. Żebyś zabrał ją ze sobą do Grecji.

O czym ty mówisz? Jakub nerwowo się uśmiechnął.

Nie udawaj, Jakubie. Słyszałam twoją rozmowę w kuchni.

Jakub wyraźnie się zdenerwował, a jego dłonie zaczęły drżeć. Chciał coś powiedzieć, ale Kinga go zatrzymała.
Resztę rzeczy sam sobie spakujesz. Teraz bierz walizkę i jedź do hotelu albo gdziekolwiek chcesz. A po tej twojej wycieczce, żebym cię tu więcej nie widziała.

Tej nocy życie Kingi zmieniło się diametralnie.

Gdy Jakub wyszedł, znów położyła się do łóżka, choć wiedziała, iż już nie zaśnie. Ale jedna myśl nie dawała jej spokoju: teraz wszystko będzie inaczej. Nie będzie już złudzeń, nie będzie bólu zdrady. Wreszcie była wolna.

A wy jak myślicie? Czy Kinga postąpiła słusznie? A może powinna była przemilczeć? Podzielcie się swoimi przemyśleniami w komentarzach!

Drodzy, jeżeli lubicie nasze historie, zostawiajcie komentarze i nie zapominajcie o lajkach. To nas motywuje do pisania kolejnych!

Idź do oryginalnego materiału