„NIKI” filmowa terapia przez sztukę wielkiej artystki [w kinach od 4 kwietnia]

gazetasenior.pl 3 dni temu
Zdjęcie: Kadr z filmu NIki


W swoim pierwszym pełnometrażowym filmie, znana aktorka, a w tej chwili reżyserka Céline Sallette, stworzyła biografię jednej z największych artystek XX wieku – Niki de Saint Phalle. Artystki znanej w szeroko rozumianej pop kulturze, głównie ze swoich rzeźb – lalek Nanas. Film będący ucztą, nie tylko dla fanów sztuki i pop-artu, odkrywa mało znane oblicze tej niesamowitej kobiety.

Materiał reklamowy Aurora Films

Więcej aktualnych informacji znajdziesz na stronie głównej GazetaSenior.pl

„Niki” – fabuła

Rok 1952. Niki de Saint Phalle (w tej roli Charlotte Le Bon) wraz z mężem i dwuletnią córką przenoszą się z ogarniętych terrorem makkartyzmu Stanów Zjednoczonych do europejskiej stolicy sztuki – Paryża. Mająca arystokratyczne korzenie kobieta posiada znacznie większe artystyczne aspiracje niż jedynie bycie pięknością na okładkach „Vogue’a”, gdzie pojawiała się w charakterze modelki.

Dystans, jaki dzieli ją od rodzinnego domu, początkowo przynosi kobiecie ukojenie. gwałtownie jednak demony przeszłości dopadają Niki także we Francji, a seria niepokojących retrospekcji z dzieciństwa pozwala zrozumieć, z jaką traumą się mierzy. Bezpiecznym gruntem, ale i sposobem na wyrażenie siebie staje się dla bohaterki jej sztuka. Pozwala także na to, by Niki walczyła o niezależność w świecie społecznych konwenansów i z góry przypisanych ról.

Postać Niki de Saint Phalle

Niki de Saint Phalle, w którą w filmie „Niki” wcieliła się żywiołowa Charlotte Le Bon, wszyscy znają głównie dzięki jej rzeźbom – lalkom Nanas. To zmysłowo pulchne i kolorowe postaci, które kwestionują tradycyjne standardy kobiecego piękna. Jednak projektem życia, jednej z najważniejszych przedstawicielek pop – artu XX wieku, jest znajdujący się w Toskanii Ogród Tarota. Artystka pracowała nad rzeźbami powstałymi w ogrodzie blisko dwadzieścia lat.

Filmowa opowieść o życiu Niki, nie jest klasyczną biografią. Francuska reżyserka zdecydowała się nie pokazywać żadnego z dzieł artystki w swoim filmie. Postanowiła skupić się na okresie, który zapoczątkował przemianę Niki z gwiazdy okładek modowych magazynów, w wielką artystkę, prekursorkę happeningów, postrzeganą jednocześnie jako ikona feminizmu.

W wywiadzie dla Artnews.com reżyserka powiedziała: „To nie jest film o wielkiej artystce i jej dorobku. To film o transformacji kobiety pełnej lęków i traum – Niki Mathews, która dzięki sztuce przeradza się w pełną pomysłów kreatorkę i ikonę pop-artu Niki de Saint Phalle. Mam nadzieję, iż udało mi się pokazać to w filmie, to przejście od totalnej ciszy do wyzwolenia wielkiego talentu. Na tym mi najbardziej zależało, żeby film był też swego rodzaju formą terapii i pokazał, iż sztuka ma na nas niesamowity uzdrawiający wpływ.”

„Niki” – zwiastun [VIDEO]

W kinach od 4 kwietnia 2025.


Jeżeli interesuje Cię kino dla seniora, zapisz się do Newslettera Gazety Senior Zapisz się do Newslettera


Zobacz również:

„Symfonia o umieraniu” filmowa terapia rodzinna [w kinach od 21 marca]

Idź do oryginalnego materiału