Nie wiem, jak wytłumaczyć synowej, iż mój syn ma zapalenie żołądka i potrzebuje specjalnej diety.
Mój syn ma 27 lat. Zaledwie pół roku temu wziął ślub. Żona mojego syna ma na imię Grażyna. Z okazji ślubu rodzice Grażyny podarowali jej przytulne dwupokojowe mieszkanie w Warszawie. Grażyna i mój syn mieszkają teraz w tym lokum.
Nie mam powodu, by nie lubić Grażyny. To miła, bystra i urodziwa dziewczyna, pochodzi z dobrze sytuowanej rodziny. Ojciec jej jest lekarzem, a matka nauczycielką. Sama Grażyna kończy studia medyczne.
Martwię się jednak o mojego syna. Dostrzegam, iż Grażyna nie radzi sobie najlepiej w gospodarstwie domowym i nie troszczy się o niego wystarczająco.
Marek od dawna cierpi na przewlekłe zapalenie żołądka i wymaga leczenia wiosną i jesienią. Musi stale kontrolować dietę, bo choroba ma podłoże genetyczne mój ojciec też zmagał się z wrzodami.
Kiedy Marek mieszkał ze mną, dbałem, by jadł zdrowo. Po ślubie od razu ostrzegłem Grażynę, iż musi przygotowywać mu jedzenie dietetyczne. Grażyna przyznała się, iż rozumie, ale nic nie robi.
Staram się nie wtrącać w ich sprawy, odwiedzam ich rzadko. Jednak przy każdej wizycie widzę mnóstwo pustych kartonów po pizzy. Twierdzą, iż to przyjaciele odwiedzili ich w weekend.
W lodówce zawsze królują wędliny, ser, ketchup i majonez, brakuje zup, owoców, jogurtu, nabiału i jajek.
Przyniosłem mięso królika, indyka i kurczaka i poprosiłem Grażynę, by przygotowała zupę dla Marka. Nic nie usłyszałem. Całe mięso leży przez cały czas w zamrażalniku.
Rozumiem, iż Grażyna pozostało młoda, może nie ma czasu. Ja w jej wieku już miałem dwoje dzieci i sam zajmowałem się domem. Ona nie potrafi choćby zatroszczyć się o męża!
Zaoferowałem pomoc: jeżeli nie dasz rady, pozwól mi gotować i przynosić jedzenie.
Ale Grażyna zawsze odmawia. Marek milczy, nie mówi nic. Niedawno trafił do szpitala z ostrym zapaleniem żołądka.
Nie wiem, co zrobić, by to się zmieniło. Nie chcę niszczyć relacji z synową, nie chcę podgrzewać sytuacji, ale boli mnie, iż nie słucha mnie Grażyna. Martwię się o Marka i szukam sposobu, jak ją przekonać.
Czy ktoś ma radę?












