Nastolatek z powiatu płońskiego znalazł w internecie ofertę telefona w okazjonalnej cenie 650 zł. Kiedy otrzymał przesyłkę, przekazał pieniądze kurierowi. Chłopak był przekonany, iż w paczce, którą zamówił znajdzie telefona.
Niestety, jak mówi rzeczniczka Powiatowej Komendy Policji w Płońsku, Kinga Drężek Zmysłowska, gorzko się rozczarował.
— Po otwarciu okazało się, iż zamiast telefonu w pudełku znajdowały się trzy ziemniaki. Sprawdzenie aplikacji handlowej pokazało, iż konto sprzedającego zostało już usunięte, a podany na etykiecie numer telefonu także nie istniał — opowiada.
Ogłoszenie znalazł w aplikacji handlowej
Jak dodaje rzeczniczka policji, ogłoszenie o telefonie w atrakcyjnej cenie 17-latek znalazł w popularnej aplikacji handlowej.
— Skontaktował się ze sprzedającym, by upewnić się czy ogłoszenie jest aktualne i dopytać jeszcze o szczegóły, m.in. czy w zestawie jest ładowarka oraz jaka forma płatności i dostawy wchodzi w grę. Gdy zdecydował się na rezerwację, poproszono go o dane adresowe i numer telefonu. Sprzedający zapewnił, iż paczka zostanie wysłana za pobraniem — wskazuje.
Policja apeluje o ostrożność
Policjanci apelują o ostrożność przy internetowych transakcjach.
— Warto pamiętać, iż każda platforma sprzedażowa ma swój regulamin, w którym opisano bezpieczne formy płatności i dostawy. o ile sprzedający proponuje inne rozwiązanie niż te, które oferuje serwis, istnieje bardzo duże ryzyko, iż mamy do czynienia z próbą oszustwa — podkreśla.
Po wykryciu oszustwa rodzina natychmiast skontaktowała się z firmą kurierską, pozwoliło to tymczasowo zablokować przekazane środki.
W sprawie prowadzone jest postępowanie.
Czytaj też: Robią zdjęcia, nagrywają i wrzucają do internetu. Bezprawna działalność „szon patroli”