Mocne starcie Trzaskowskiego z Nawrockim podczas debaty. Padły ostre słowa

zycie.news 5 godzin temu
Zdjęcie: Nawrocki i Trzaskowski, screen Youtube @rafal.trzaskowski


Wydarzenie organizowane wspólnie przez TVP, TVN i Polsat zgromadziło wszystkich zarejestrowanych kandydatów na prezydenta, a atmosfera w studiu przy ul. Woronicza w Warszawie gwałtownie nabrała temperatury. Iskrzyło zwłaszcza między Rafałem Trzaskowskim a Karolem Nawrockim. Prezydent Warszawy nie przebierał w słowach, wbijając bezpośrednie szpilki w kandydata związanego z PiS.

Wszystko zaczęło się od pytania prowadzącego z TVN-u, Radomira Wita, o zaufanie do polityków i osobiste cechy kandydatów, które mogłyby to zaufanie odbudować. Rafał Trzaskowski wykorzystał ten moment, by – bez wymieniania nazwiska – zaatakować Karola Nawrockiego.

– o ile chcemy, by politycy byli szanowani, wszystkie oświadczenia majątkowe powinny być jawne od samego początku. Druga kwestia to uczciwość i bezinteresowność. Pomagać się powinno bezinteresownie, a nie za mieszkanie – mówił Trzaskowski, rzucając znaczące spojrzenie w stronę siedzącego obok kandydata PiS.

Nie był to koniec. Prezydent Warszawy wrócił do sprawy mieszkania, które Nawrocki miał przejąć od starszego mężczyzny, Jerzego Ż., w zamian za opiekę. Trzaskowski wytknął, iż senior dziś przebywa w domu opieki społecznej, a nie pod opieką kandydata PiS.

– Mam tu oświadczenie, w którym pan się zobowiązał do dożywotniej pomocy panu Jerzemu. Czy panu naprawdę nie jest wstyd? – pytał Trzaskowski, podnosząc dokument i pokazując go publiczności.

Na te słowa Karol Nawrocki odpowiedział ostrym kontratakiem.

– Nie ma pan zdolności honorowej, by mówić o mieszkaniach. Był pan szefem sztabu Hanny Gronkiewicz-Waltz i współodpowiada pan za aferę reprywatyzacyjną w Warszawie – ripostował szef IPN, oskarżając Trzaskowskiego o polityczną hipokryzję i brak działań w zakresie budownictwa komunalnego.

Wymiana ciosów słownych pomiędzy kandydatami przyciągnęła uwagę widzów i zdominowała dyskusję w mediach społecznościowych. Internauci podzielili się na obozy – jedni gratulowali Trzaskowskiemu odwagi, inni zarzucali mu wykorzystywanie tragedii w celach politycznych. Bez względu na ocenę, jedno jest pewne – to starcie jeszcze długo będzie komentowane.

Wybory prezydenckie już 18 maja. Dzisiejsza debata pokazała, iż stawka jest wyjątkowo wysoka. Czy emocje przeniosą się również do urn wyborczych?

Idź do oryginalnego materiału