Milenialsi nie śpią, więc łykają tabletki na sen. "Oprzytomniałam dopiero, jak rodzina znalazła je w szafie"
Zdjęcie: Bezsenni milenialsi. Śpię po trzy godziny. Ciągle myślę o pracy
— Jadę na autopilocie, z jednego obowiązku w drugi. To przez nie nie umiem zasnąć — wyznaje 36-letnia Agnieszka. Milenialsi nie śpią, bo nie potrafią wyłączyć gonitwy myśli. Są zestresowani, przemęczeni, nie zwalniają tempa. — Był taki okres, iż regularnie nie spałem prawie wcale przez jedną, dwie noce. Zacząłem brać suplementy na sen — wyznaje 35-letni Kamil. — Farmakoterapia nie rozwiąże problemów, które powodują, iż mamy problemy z zasypaniem lub przespaniem całej nocy — alarmuje dr hab. Marta Jackowska, profesor Uniwersytetu SWPS w rozmowie z Onetem.