WŁAŚCICIELKA HEALTHY HAIR TRICHOLOGY
Licencjonowana trycholożka funkcjonalna z ponad 16-letnim doświadczeniem w pracy z włosami i 5-letnią praktyką trychologiczną. Właścicielka Healthy Hair Trichology, gdzie łączy wiedzę naukową z holistycznym podejściem, pomagając klientom odzyskać równowagę między zdrowiem włosów a stylem życia. Jej misją jest edukacja, wsparcie i inspirowanie do świadomej pielęgnacji. Wierzy, iż piękno zaczyna się od zdrowia i harmonii, a kondycja włosów odzwierciedla stan całego organizmu.
BWL: Jak kształtowała się Pani droga zawodowa, która doprowadziła Panią do obecnej specjalizacji?
MCS: Moja droga do trychologii zaczęła się od fryzjerstwa, ale to, co początkowo wydawało się przypadkiem, stało się moim powołaniem. Choć w przypadki już nie wierzę, uważam, iż wszystko, co mnie spotkało, prowadziło mnie do miejsca, w którym jestem dzisiaj. Od zawsze interesowało mnie zdrowie włosów, dlatego jako fryzjerka nie skupiałam się wyłącznie na stylizacji czy modnych cięciach. Moim priorytetem była kondycja włosów moich klientów, dbałam o to, aby ich pielęgnacja była świadoma, skuteczna i oparta na realnych potrzebach skóry głowy i włosów. Wtedy jeszcze nie wiedziałam, iż to podejście zaprowadzi mnie do trychologii. Przełomowym momentem było szkolenie, które zaproponowała mi firma kosmetyczna, z którą współpracowałam. Miało ono dotyczyć nowej linii produktów do pielęgnacji skóry głowy. Podeszłam do tego jak do kolejnego kroku w moim rozwoju, ale efekty stosowania tych preparatów zaintrygowały mnie tak bardzo, iż zaczęłam zgłębiać temat zdrowia skóry głowy. To było odkrycie, które zmieniło moje postrzeganie fryzjerstwa, uświadomiłam sobie, iż kluczem do pięknych włosów nie są jedynie dobrze dobrane kosmetyki czy zabiegi stylizacyjne, ale przede wszystkim zdrowa skóra głowy i ogólny stan organizmu. Już wtedy czułam, iż tradycyjne fryzjerstwo mnie ogranicza. W moim otoczeniu dominowało podejście oparte na szybkim efekcie wizualnym, bez głębszej analizy przyczyn problemów z włosami. Ja natomiast chciałam wiedzieć więcej, rozumieć mechanizmy stojące za wypadaniem włosów, łojotokiem, osłabieniem struktury kosmyków. Zaczęłam szukać odpowiedzi i wtedy zdecydowałam się na pierwsze szkolenie trychologiczne. W technikum fryzjerskim wpojono mi, iż kondycja włosów jest priorytetem. Jak sobie teraz pomyślę, naturalną drogą było dla mnie przejście do trychologii. To był moment przełomowy nie tylko w mojej karierze, ale również w moim sposobie patrzenia na zdrowie i pielęgnację włosów.
BWL: Jakie najczęstsze problemy związane z włosami i skórą głowy spotyka Pani u swoich pacjentów?
MCS: Najczęstszy problem to wypadanie włosów. To temat budzący ogromny stres i lęk – ludzie obawiają się, iż staną się łysi, co wpływa na ich pewność siebie i jakość życia. Moim zadaniem jest nie tylko znalezienie przyczyny, ale także uspokojenie ich i pokazanie, iż w większości przypadków można zatrzymać ten proces i przywrócić równowagę. Bardzo często spotykam się także z problemami skóry głowy łojotokiem, nadmiernym przesuszeniem, świądem, łupieżem, a choćby stanami zapalnymi. Kluczową rolę odgrywa tu trychoskopia, czyli badanie skóry głowy pod powiększeniem, które pozwala mi precyzyjnie określić stan skóry i mieszków włosowych. To jedno z najważniejszych narzędzi diagnostycznych w mojej pracy.


BWL: Proszę opowiedzieć więcej na temat Pani metod i podejścia do diagnostyki.
MCS: Koncentruję się na znalezieniu źródła problemu, a nie na maskowaniu objawów. Trychologia funkcjonalna, którą praktykuję, to analiza organizmu jako całości. Nie patrzę tylko na włosy, ale na cały organizm analizuję wyniki badań pod kątem norm funkcjonalnych, nie tylko standardowych norm laboratoryjnych. Dzięki temu mogę wychwycić subtelne zaburzenia, które wpływają na kondycję skóry głowy i włosów. Nie stosuję dróg na skróty – każda terapia jest poprzedzona dogłębną analizą. Na przykład mezoterapia skóry głowy, która jest popularnym zabiegiem w walce z wypadaniem włosów, w moim gabinecie nie jest dostępna bez wcześniejszej konsultacji. Chcę mieć pewność, iż klient rozumie przyczyny swojego problemu i iż ten zabieg faktycznie mu pomoże. Mezoterapia to zabieg modny i dochodowy, dlatego wielu specjalistów oferuje go bez odpowiedniego przygotowania trychologicznego. W efekcie pacjent nie tylko naraża się na niepotrzebne koszty, ale często także traci ostatnią nadzieję na poprawę.
BWL: Jak konstruuje Pani plan terapeutyczny i na co zwraca uwagę przy jego wdrażaniu?
MCS: Na podstawie danych uzyskanych z badań trychospkopijnych oraz analitycznych opracowuję indywidualny plan terapii, który obejmuje kilka kluczowych elementów: dostosowaną pielęgnację, suplementację, sugestie dotyczące zmian w stylu życia, listę wspomagających zabiegów trychologicznych (np. infuzja tlenowa, mezoterapia mikroigłowa czy odpowiednio dobrane peelingi skóry głowy). Moja rola nie kończy się na jednej konsultacji – edukuję, wspieram i dostosowuję terapię do zmieniających się potrzeb klienta. Dzięki temu osoby, które trafiają do mojego gabinetu, nie tylko odzyskują zdrowe włosy, ale również lepiej rozumieją swoje ciało i mechanizmy, które wpływają na ich kondycję.
BWL: Jakie efekty może Pani obiecać pacjentom, którzy zdecydują się na współpracę z Panią, i w jakim czasie mogą je zauważyć?
To świetne pytanie, ale nie da się na nie jednoznacznie odpowiedzieć. W trychologii nie ma uniwersalnych obietnic, które można złożyć każdemu pacjentowi, ponieważ każdy przypadek jest inny. Często w social mediach widzimy reklamy obiecujące spektakularny odrost włosów po jednym czy dwóch zabiegach, ale to nie ma żadnego przełożenia na rzeczywistość. najważniejsze pytanie brzmi: z jakim problemem walczy dana osoba? jeżeli przyczyną wypadania włosów jest niedobór ferrytyny, to jej poziom nie podniesie się z dnia na dzień, może to zająć choćby kilka miesięcy. W takim przypadku żadna mezoterapia nie sprawi, iż włosy zaczną intensywnie odrastać w ciągu miesiąca, ponieważ organizm potrzebuje czasu w odbudowę zasobów i regenerację mieszków włosowych. Druga kwestia to fizjologia wzrostu włosa. Średnio rośnie on około 1 cm na miesiąc, ale zanim przebije się przez skórę, miną mniej więcej trzy miesiące. To oznacza, iż choćby jeżeli terapia działa, to pierwsze wizualne efekty nie będą widoczne od razu. W zależności od przyczyny problemu efekty terapii mogą pojawić się w różnym czasie. W przypadku błędnej pielęgnacji pierwsze zmiany można zauważyć już po kilku tygodniach: ustępuje świąd, podrażnienie skóry głowy, normalizuje się praca gruczołów łojowych. W przypadku niedoborów składników odżywczych pierwsze pozytywne zmiany widoczne są po około trzech miesiącach, a wyraźne efekty po około sześciu miesiącach. W problemach hormonalnych (np.PCOS, niedoczynność tarczycy) regeneracja włosów może zająć choćby rok, ponieważ wymaga ustabilizowania gospodarki hormonalnej. Zabiegi trychologiczne, takie jak infuzja tlenowa czy mezoterapia mikroigłowa, mogę wspomagać terapię, poprawiając mikrokrążenie i przyspieszając regenerację mieszków włosowych. Nie są jednak magicznym rozwiązaniem, ich skuteczność zależy od prawidłowego podejścia do problemu i stosowania się do indywidualnych zaleceń. W trychologii kluczowa jest cierpliwość i konsekwencja. Każda terapia wymaga czasu, ale jeżeli podejdziemy do problemu holistycznie i wdrożymy odpowiednie działania, efekty w końcu się pojawią. Moja rola to nie tylko dobór terapii, ale także edukacja i wsparcie na każdym etapie procesu, aby klient wiedział, iż jest na adekwatnej drodze i miał świadomość, jak jego organizm reaguje na wprowadzone zmiany.
BWL: Jakie są Pani rady dla osób, które borykają się z problemami włosów, ale nie chcą od razu sięgać po drogie zabiegi?
MCS: Przede wszystkim diagnostyka. To najważniejszy krok, który pozwala uniknąć błędnych decyzji i niepotrzebnych wydatków. Wiele osób działa na oślep, kupując kolejne przypadkowe kosmetyki, suplementy czy domowe kuracje, tracąc przy tym czas i pieniądze. Problem w tym, iż bez poznania przyczyny nie jesteśmy w stanie skutecznie zahamować wypadania włosów ani poprawić ich kondycji. Dlatego pierwszym krokiem powinna być konsultacja u trychologa, który pomoże określić, z czym tak naprawdę mamy do czynienia. Czasami wystarczy odpowiednia zmiana pielęgnacji i uzupełnienie niedoborów, aby zauważyć poprawę. Warto pamiętać, iż zabiegi trychologiczne są jedynie wsparciem, fundamentem zdrowych włosów jest prawidłowa pielęgnacja, dobrze dobrana suplementacja i przede wszystkim świadomość tego, czego organizm w danym momencie potrzebuje. Dla wielu osób utrata włosów to ogromny stres, co samo w sobie może pogłębiać problem. Dlatego zamiast działać chaotycznie i testować kolejne przypadkowe rozwiązania, warto jak najszybciej zgłosić się po pomoc, by oszczędzić sobie nerwów i uniknąć dalszego pogorszenia stanu włosów. Im szybciej zaczniemy działać w oparciu o rzetelną wiedzę i profesjonalne podejście, tym większa szansa na skuteczne rozwiązanie problemu.
BWL: Jakie najważniejsze zmiany w diecie warto wprowadzić, aby poprawić zdrowie włosów i skóry głowy?
MCS: Dieta wspierająca zdrowe włosy powinna być bogata w białko – włosy składają się głównie z keratyny, a ta z kolei jest białkiem. Ważnym składnikiem jest również żelazo – jego niedobór to jedna z najczęstszych przyczyn wypadania włosów. Kwasy omega-3 wspierają nawilżenie skóry głowy i działają przeciwzapalnie. Witaminy z grupy B, a także cynk i selen – odgrywają kluczową rolę w procesie wzrostu włosów. Oczywiście warto unikać przetworzonej żywności – nadmiar cukru, tłuszczów trans i wysoko przetworzonych produktów może nasilać stany zapalne i osłabiać mieszki włosowe. Co zaś do stylu życia, obowiązują tu te same zasady, których warto przestrzegać dla zdrowia całego organizmu. Jest to redukcja stresu (w tym pomoże medytacja i spacery), zdrowy sen (minimum 7-8 godzin dziennie), aktywność fizyczna poprawiająca krążenie i odżywienie mieszków włosowych oraz odpowiednie nawodnienie (wypijanie minimum dwóch litrów wody dziennie).
BWL: Co Panią motywuje do działania?
MCS: Kiedy moi podopieczni zaczynają świadomie dbać o swoje zdrowie, zmieniają nawyki, czują się lepiej i mają więcej energii do życia – wiem, iż to, co robię, ma głęboki sens. Dostaję także wiadomości nie tylko od klientów, ale również od innych trychologów, którzy śledzą moje działania i piszą, iż jestem dla nich inspiracją. To właśnie te wiadomości i potrzeba dzielenia się wiedzą sprawiły, iż postanowiłam w tym roku rozpocząć prowadzenie szkoleń Basic Trichology, które będą dedykowane głównie fryzjerom, ale także innym specjalistom z branży beauty i health. Dodatkowo niezwykle wzruszającym momentem było otrzymanie wyróżnienia podczas 10-lecia Polskiego Stowarzyszenia Trychologicznego. Jest to dla mnie potwierdzenie, iż moją pracę doceniają nie tylko klienci, ale także społeczność trychologiczna.