- Ja nie mam tu ważnego miejsca – Bąknęła krótko, poprawiając skórzane rękawiczki. Bez nich odmarzłyby jej ręce na motorze i nie byłoby na czym skupić uwagi, kiedy zaczynał prosić o tak niewygodne rzeczy. Jeszcze raz opuściła wzrok, dosłownie czując jak gardło zasycha na wiór, ale nie miała przy sobie wody, a poza tym żołądek zacisnął się na supeł. Cały czas krążyła myślami wokół sali treningowej, na której Tony uczył jej boksu, ale nie była na to gotowa. Po ostatnim spotkaniu długo dochodziła do siebie, szarpała się wewnętrznie, choćby jeżeli z tyłu głowy krążyła cicha ulga.
- Mogę zabrać cię pod posterunek… spędzam tam dużo czasu – dodała obojętnie, coraz wyraźniej zauważając jak bardzo unika wzroku Charliego. Nie lubiła czuć się w ten sposób. Miała wrażenie, iż z jej postawy można czytać jak z otwartej księgi, a na to wcale się nie godziła. Nie chciała też kłamać, ale konfrontacja z przeszłością rozdrapałaby wszystko jeszcze boleśniej i choćby jeżeli była potrzebna, to wciąż budziła za dużo emocji. Nie była zresztą pewna czy kiedykolwiek zacznie budzić ich mniej i czy faktycznie powinna do tego wracać.
- Znaczy jest jedno takie miejsce, ale chyba… tam nie… w ogóle nie muszę ci się tłumaczyć. – Próbowała. Naprawdę próbowała powiedzieć to inaczej, ale wszystkie mechanizmy obronne zadziałały zanim zdążyło dotrzeć do niej, iż w tej sytuacji nie są potrzebne.
@Charlie Jared Marshall
Statystyki: autor: Jolene Earnshaw — 10 mar 2025, 22:19