Miękki jak kaszmir i słodki jak crème brûlée. Ten zapach redaktorki beauty oceniają na 5/5

wizaz.pl 4 tygodni temu
Zdjęcie: perfumy damskie Lancome, fot. Laura Stevens/Bloomberg/ Getty Images


Nowy zapach od Lancôme wywołał u mnie niemałe poruszenie. Gdy tylko pojawiła się informacja o premierze La vie est belle Vanille Nude, wiedziałam, iż muszę go sprawdzić. W końcu mowa o kolejnej odsłonie kultowej już linii, tym razem w kremowej, waniliowej interpretacji. Z opisu zapowiadało się obłędnie: glazurowana wanilia, jaśmin Grandiflorum i białe piżmo – wszystko, co uwielbiam w perfumach. Ale czy rzeczywiście ten zapach spełnił oczekiwania? Przetestowałam go na sobie i już wiem, czy to faktycznie nowy ulubieniec w mojej kolekcji.

Czym wyróżnia się La vie est belle Vanille Nude?

Są takie zapachy, które zapadają w pamięć od pierwszego powąchania. Dla mnie właśnie taki jest La vie est belle Vanille Nude od Lancôme. Kiedy pierwszy raz rozpyliłam go na nadgarstek, otuliło mnie kremowe ciepło z delikatną słodyczą. Zapach określiłabym jako waniliowy, zmysłowy, ale nie duszący. Ta woda perfumowana idealnie współgra z naturalnym zapachem skóry. Nie stara się dominować, nie narzuca się otoczeniu. Jest obecna, ale jak szept. I właśnie za to ją uwielbiam. Moim zdaniem to zapach stworzony z myślą o kobietach, które chcą podkreślić siebie, a nie zakryć.

W nutach głowy wyczuwalny jest jaśmin Grandiflorum, który jak się okazuje, pozyskiwany jest w zrównoważony sposób z Domaine de la Rose w Grasse. To bardzo słoneczny, świeży początek. Ale serce zapachu bije wanilią i to nie byle jaką! Glazurowana wanilia Bourbon z Madagaskaru rozgrzewa zapach, dodając mu kremowości i miękkości. Baza to aksamitne białe piżmo i delikatne drewno sandałowe. Wspólnie tworzą ślad, który jest cichy, ale trwały. Zapach ewoluuje na skórze w bardzo intymny sposób. jeżeli jesteś fanką eleganckich, kremowych zapachów, ten będzie dla Ciebie strzałem w dziesiątkę.

Kto polubi się z nowymi perfumami od Lancome?

Mam wrażenie, iż Vanille Nude została stworzona dla kobiet, które kochają elegancję, ale niekoniecznie chcą błyszczeć i być pierwszą z osób zauważonych w tłumie. jeżeli lubisz subtelne zapachy, które nie przytłaczają, tylko wspierają Twoją obecność, to coś dla Ciebie. Dla mnie to zapach, który nosi się jak ulubiony sweter, bo jest miękki, komfortowy i zawsze na miejscu. Sprawdza się na co dzień, ale też przy romantycznej kolacji. I co ważne – nie ma wieku. Pasuje zarówno młodszej kobiecie, która dopiero buduje swój styl, jak i tej bardziej dojrzałej, która wie, czego chce.

View Burdaffi on the source website

Trwałość perfum i design flakonu

Zapach utrzymuje się 7-8 godzin. Początkowo zapach jest bardziej wyczuwalny, potem łagodnieje, ale nie znika. W ciągu dnia otula jak delikatna mgiełka, która od czasu do czasu znów się ujawnia. To nie są perfumy, które zostawiają za Tobą ogon zapachowy na kilometr. To raczej osobisty akcent, dla Ciebie, dla bliskich, dla tych, którzy podejdą dość blisko.

Nie mogę nie wspomnieć o flakonie. Wygląda jak dzieło sztuki. Przeźroczysty odcień szkła i połyskujące skrzydełka sprawiają, iż to nie tylko perfumy, ale mały symbol kobiecości, wolności i lekkości. Postawiłam go na toaletce i za każdym razem, kiedy na niego patrzę, poprawia mi się nastrój.

La vie est belle Vanille Nude to zdecydowanie zapach dla kobiet, które cenią subtelność i klasę. To nie hałaśliwa kompozycja, która chce być w centrum uwagi. To zapach, który towarzyszy, wspiera i pozwala Ci być sobą. I za to go pokochałam.

View Burdaffi on the source website
Idź do oryginalnego materiału