Miał 13 lat. Ona 11. Po spotkaniu w szkole średniej oskarżyła go o napaść seksualną

bejsment.com 8 godzin temu

Chłopiec został uniewinniony w procesie przed sądem prowincyjnym w Kolumbii Brytyjskiej po tym, jak stwierdził, iż uważał, iż 11-latka z którą miał seks ma w rzeczywistości 12 lat

Chłopiec, liczący kilka ponad 13 lat, i dziewczynka, niemal 12-letnia, poznali się za pośrednictwem mediów społecznościowych i umówili się na spotkanie w szkole średniej, które przerodziło się w kontakt seksualny. Po akcie oboje wyznali sobie miłość. Dwa dni później dziewczyna oskarżyła go o napaść seksualną, czemu chłopak zaprzeczył.

Proces w tej sprawie zakończył się uniewinnieniem chłopca, co wywołało poruszenie i zwróciło uwagę na złożoną problematykę seksu między nieletnimi oraz wyjątki od kanadyjskiego prawa dotyczącego wieku zgody.

Szczegóły sprawy, która rozegrała się w Kolumbii Brytyjskiej (lokalizacja sądu i miasto są utajnione ze względu na przepisy dotyczące nieletnich), ujawniono w niedawno opublikowanym orzeczeniu sądu prowincyjnego. Choć w Kanadzie minimalny wiek zgody to 16 lat, istnieją wyjątki dla osób „w zbliżonym wieku”. Zgodnie z Kodeksem Karnym, 14- i 15-latkowie mogą wyrazić zgodę na seks z osobą starszą o maksymalnie pięć lat, a 12- i 13-latkowie – o dwa lata. Osoby poniżej 12. roku życia nie mogą wyrazić zgody na aktywność seksualną.

W tej sprawie chłopiec twierdził, iż myślał, iż dziewczyna ma więcej niż 11 lat. Sędzia Danny Sudeyko orzekł, iż chociaż “kontakt seksualny bez zgody” mógł mieć miejsce, „szczere” zeznania chłopca, wraz z dowodami w postaci wiadomości tekstowych, wywołały uzasadnione wątpliwości co do napaści seksualnej. Mimo iż dziewczynka miała 11 lat, prokuratura nie udowodniła, iż chłopiec wiedział, iż ma mniej niż 12 lat. Ich bliskość wiekowa pozwalała oskarżonemu utrzymywać, iż sądził, iż jest wystarczająco dojrzała, by wyrazić zgodę.

Para „nawiązała kontakt w mediach społecznościowych” w kwietniu 2023 roku; oboje chodzili do różnych szkół średnich – on do siódmej klasy, ona do szóstej. Poza częstymi rozmowami, widywali się w towarzystwie i kilka razy na krótko sam na sam, całując się. Dziewczyna określiła to jako „rodzaj randki”.

Zgodnie z orzeczeniem, chłopak twierdził, iż dziewczyna, odchodząc, powiedziała „Kocham cię”, a on odpowiedział tym samym, co ona przyznała podczas przesłuchania krzyżowego. Dzień po spotkaniu, znajomi dziewczyny zasugerowali, iż chłopak ją zdradza, przesyłając nagranie z nim i innymi dziewczynami, czemu zaprzeczył. Następnego dnia dziewczynka opowiedziała o zajściu babci, która zabrała ją na policję.

Choć Sudeyko stwierdził, iż prokuratura nie udowodniła, iż chłopiec „był lekkomyślny lub celowo ignorował brak zgody [dziewczynki]”, prokuratorzy utrzymywali, iż nie podjął on odpowiednich kroków, by ustalić jej wiek. Mimo iż para nie rozmawiała bezpośrednio o swoim wieku, sędzia uznał za wiarygodne twierdzenie chłopca, iż dziewczynka powiedziała mu, iż ma więcej niż 11 lat. Prokuratura argumentowała, iż wyjątek „zbliżonego wieku” nie powinien mieć zastosowania, gdy skarżący ma poniżej 12 lat – najmłodszego wieku przewidzianego w przepisach o zgodzie. Sudeyko orzekł jednak, iż prawo miało zapobiegać sytuacji, w której oskarżony uprawiałby seks z kimś, o kim „wiedział lub uważał, iż ma 11 lat”, a nie dotyczy 13-latka, który „szczerze” wierzył, iż spotkana w mediach społecznościowych dziewczyna „ma co najmniej 12 lat”.

Idź do oryginalnego materiału