Mąż wyznał żonie, iż poczuł się nią znudzony, a ona tak bardzo się zmieniła, iż to on się nią znudził

newsempire24.com 4 dni temu

Mąż powiedział żonie, iż się nią znudził, a ona tak się zmieniła, iż znudziła go.
Prawie dwa lata temu usłyszałam od mojego męża słowa, które nie opuszczą mnie już nigdy. Żyjesz tak monotonną, iż się przy tobie nudzi, rzucił. Jan uważał nasze życie za nudne, ja za to czułam się w nim spełniona. Codziennie wstaję wcześnie, jem śniadanie, ćwiczę i szykuję się do pracy. Najpierw przygotowuję Jana do wyjścia, bo on wychodzi o siódmej, a potem ubieram się ja. Wszystkie posiłki gotujemy w domu; pakuje do pojemników drugie śniadanie dla nas obu. Wieczorem, wracając z zakupów, zatrzymuję się w sieciówce, a potem gotuję, sprzątam i robię pranie. Przed snem oglądam film i kładę się spać.

Jestem pewna, iż mam rację. Wszystko jest idealne: mąż jest zadbany i najedzony, w domu panuje porządek i wygoda. Czego jeszcze mogłabym chcieć? W każdą sobotę robię gruntowne porządki, piekę coś pysznego i przygotowuję obiad. Wieczorem zapraszamy przyjaciół albo wychodzimy na miasto. W niedzielę odwiedzamy rodziców najpierw jednych, potem drugich pomagamy przy pracach, rozmawiamy i cieszymy się wspólnym czasem.

Wieczorami relaksujemy się w domu. Nigdy nie kłócimy się, nie podnosimy głosu. W naszym mieszkaniu panuje spokój i harmonia. Ale pewnego dnia Jan mówi, iż jest mną znudzony. Przez kilka godzin wylicza, iż nie jest zadowolony, przytacza przykłady znajomych, którzy ciągle się bawią, podróżują i realizują swoje marzenia. My choćby się nie kłócimy, mówi. W końcu wstaje i wychodzi.

Ja wciąż czuję, iż nasze życie jest w porządku i nie chcę nic zmieniać. Dla dobra Jana byłabym gotowa zrobić wszystko, łącznie z przemianą. Najpierw decyduję się na nowy wizerunek. Pozbywam się starych ubrań, wydaję zaoszczędzone złotówki które odkładałam na dom na nowe ciuchy, obcinam krótkie włosy i farbuję je na inny odcień. Nie chcę już wyglądać nudno. Potem znajduję pracę w organizacji eventów. Dzięki temu odkrywam mnóstwo oryginalnych atrakcji.

Tydzień później Jan wraca i jest w szoku, widząc moją przemianę. Obiecuję mu, iż od dzisiaj będziemy żyć inaczej. I tak się dzieje. Rzadko zostajemy w domu, ciągle w ruchu, poznajemy nowych ludzi, nocujemy w klubach, restauracjach, barach, na imprezach u znajomych. Jedziemy na kemping, jeździmy rowerem, płyniemy kajakiem, wyjeżdżamy weekendowo do Krakowa czy Gdańska.

Po kilku miesiącach naszego pełnego wrażeń życia Jan zaczyna tęsknić za ciszą i spokojem, za domowymi posiłkami i moimi wypiekami. Nie mam już czasu przy kuchni. Zmieniam się tak bardzo, iż Jan nie odczuwa już potrzeby mojego towarzystwa.

Kolejny tydzień później Jan mówi, iż nie wytrzymuje tak intensywnego trybu życia. Chce wrócić do dawnych, spokojnych dni, spędzać wieczory w domu, weekendy jeździć do rodziców i jeść domowe jedzenie, a nie zamówienia z dostawą.

Ja już nie interesuję się taką spokojną rutyną. Próbowałam przyzwyczaić się do dorosłych obowiązków, a teraz nie chcę wracać do tego, co zostawiłam. Obecny styl życia spełnia mnie w pełni. Gdy Jan proponuje powrót do starego porządku, wybucha prawdziwa kłótnia.

W końcu jego marzenie zamienia się w chaos: rozbite naczynia, sąsiedzi wzywają policję, Jan pakuję swoje rzeczy i jedzie do matki. Myśli, iż wróci i zastanie mnie taką jak dawniej, ale to już niemożliwe. Nie jesteśmy postaciami filmowymi, nie zmieniamy się w jedną chwilę. Jan wróci do mieszkania, znajdzie na stole papiery rozwodowe i notatkę: Nudzę się, nie mogę z tobą mieszkać.

Idź do oryginalnego materiału