Cynamon cejloński czy chiński? Dietetyczka tłumaczy, o co tyle szumu. "Różnice są prawdziwe"

kobieta.gazeta.pl 2 godzin temu
Mało kto wie, iż pod nazwą "cynamon" kryją się różne odmiany. Czym różni się cynamon cejloński od chińskiego? Poprosiliśmy o opinię dietetyczkę, która podpowiedziała, na co zwrócić uwagę podczas zakupu oraz który rodzaj przyprawy lepiej sprawdzi się w kuchni.
Cynamon to jedna z tych przypraw, bez których trudno wyobrazić sobie zimę i świąteczny czas. Jego ciepły, słodko-korzenny aromat od wieków towarzyszy ludziom nie tylko w kuchni, ale także w medycynie naturalnej i rytuałach. Już w starożytności był ceniony w Indiach, na Sri Lance, w Afryce i Birmie, gdzie wykorzystywano go zarówno jako składnik potraw, jak i surowiec o adekwatnościach leczniczych.

REKLAMA







Zobacz wideo Rodzice blokowali karierę Grabowskiej? Zdradza, czy tata jest krytykiem



Z botanicznego punktu widzenia cynamon to wysuszona kora drzewa cynamonowego, która jest pozyskiwana kilka razy w roku w porze deszczowej. Po krótkiej fermentacji kora jest oczyszczana, suszona i naturalnie zwija się w charakterystyczne laski, które następnie mogą zostać zmielone na proszek. Najczęściej spotykamy dwie odmiany tej przyprawy: cynamon cejloński (Cinnamomum verum) oraz cynamon chiński, znany jako cassia (Cinnamomum cassia). To właśnie o różnice między nimi toczy się najwięcej dyskusji. Dotyczą zarówno smaku, jak i wpływu na zdrowie.


Czym różni się cynamon cejloński od chińskiego? Dietetyczka wskazuje na najważniejszą różnicę
W sieci często można natknąć się na opinie, iż cynamon chiński jest "gorszy" lub wręcz szkodliwy, podczas gdy cejloński uchodzi za jedyny bezpieczny wybór. O komentarz poprosiliśmy dietetyczkę Agnieszkę Kucharczyk. - Internetowe dyskusje mają w sobie ziarno prawdy, ale sporo też niepotrzebnej paniki - podkreśliła specjalistka. Dodała, iż odmiana cassia rzeczywiście zawiera znacznie więcej kumaryny, czyli naturalnego związku, który przy bardzo wysokim i regularnym spożyciu może obciążać wątrobę. Z kolei cynamon cejloński ma jej jedynie śladowe ilości, dlatego częściej polecany jest do codziennego użycia. Jednocześnie dietetyczka zaznacza, iż dla osób zdrowych, które stosują cynamon wyłącznie jako przyprawę, nie stanowi to realnego zagrożenia. - Różnice między odmianami są prawdziwe, ale większość "alarmów" w sieci jest mocno przesadzona. Dla osób zdrowych i stosujących przyprawę umiarkowanie to temat bardziej edukacyjny niż powód do strachu - skwitowała.


Jak odróżnić cynamon cejloński od chińskiego? Zwróć uwagę na wygląd laski
Rozróżnienie obu odmian według Agnieszki Kucharczyk jest wbrew pozorom dość prostym zadaniem, gdy mamy styczność z laskami cynamonu. Cassia tworzy grube, twarde rulony o ciemniejszym, czerwonobrązowym kolorze i intensywnym, ostrzejszym smaku. - Taka laska jest zbita, trudna do połamaniа, a smak bywa ostry, wręcz lekko gryzący w gardło - podkreśla. Dla odmiany cynamon cejloński jest jaśniejszy, delikatniejszy i składa się z wielu cienkich warstw kory, które łatwo się kruszą. - Czasami przypominają małe cygaro - porównała.
W wersji mielonej sprawa nieco się komplikuje. Tutaj najważniejsze jest czytanie etykiet. - W przypadku cynamonu mielonego rozróżnienie "na oko" jest praktycznie niemożliwe [...]. o ile producent wyraźnie podaje "cynamon cejloński" to mamy do czynienia z cejlońskim. jeżeli widnieje samo "cynamon", bez doprecyzowania, w zdecydowanej większości przypadków będzie to cassia - wyjaśnia.








z lewej cynamon chiński, z prawej cejlońskiRizly / Getty Images/istock.com Botina Inna/istock.com


Cynamon cejloński a chiński. Czy różnice powinny zaprzątać naszą głowę?
Według dietetyczki z punktu widzenia zdrowia kluczowa jest zawartość kumaryny. Jednak podkreśla, iż przeciętny konsument nie powinien mieć powodów do niepokoju. Dodawanie cynamonu do owsianki, herbaty czy domowych wypieków jest całkowicie bezpieczne, niezależnie od rodzaju przyprawy. - Problem pojawia się przy nadmiernym, długotrwałym spożyciu cynamonu cassia. Mówimy tu o kilku gramach dziennie przez wiele tygodni czy miesięcy, szczególnie w formie suplementów lub kuracji odchudzających - ujawniła Kucharczyk.
W normalnym, kuchennym użyciu cynamon, zwłaszcza cejloński, pozostaje aromatycznym dodatkiem, a nie zagrożeniem dla zdrowia. Takie ilości są bezpieczne, a obowiązujące aktualnie normy według dietetyczki zostały "ustalane z dużym marginesem ostrożności". Tak więc choćby chwilowe przekroczenie zalecanego limitu, np. w okresie świątecznym, nie stanowi zagrożenia dla zdrowej osoby.
Ekspertka nadmienia jednak, iż warto zachować rozsądek w kilku konkretnych sytuacjach:




gdy ktoś codziennie spożywa duże ilości cassii, np. łyżeczkę lub więcej przez długi czas,
gdy ma choroby wątroby lub przyjmuje leki, które tę wątrobę obciążają,
gdy planuje suplementację cynamonem w wysokich dawkach.
Idź do oryginalnego materiału