Kiedy wchodzi do redakcji, w powietrzu unosi się zapach perfum, a ja kolejny raz podziwiam jej nienagannie ułożoną fryzurę i długie czerwone paznokcie. Na skomplementowanie szala i srebrnej biżuterii nie mam już czasu, bo kto zna panią Małgosię ten wie, iż jej słowa są szybsze niż nasze myśli, dlatego wsłuchuję się w nowinki z Brzezia, przeplatane gromkim śmiechem, patrząc na kobietę, która euforią życia lubi się dzielić z innymi.