Legenda mówi, iż z Krakowa zabrała jedną walizkę, a w niej krem nawilżający, który dostała od mamy. Kilka lat później, Helena Rubinstein otwierała salony kosmetyczne w Melbourne, Londynie i Paryżu, a Dior, Chanel czy Yves Saint Laurent nalegali, by ubierała ich kreacje. Animację o Helenie Rubinstein niedługo będzie można zobaczyć w sieci.