Maczanka była jednym z ulubionych dań moich rodziców. Ekspertem w jej przygotowaniu był mój tata: duszona wieprzowina nie potrzebowała adekwatnie noża - była zrobiona tak dobrze, iż sama się rozpadała. Danie było tłuste i treściwe, ale pyszne, zwłaszcza z bułką. Nasz domowy kucharz podawał ją obok, do wybierania sosu. w tej chwili robię lżejszą wersję maczanki, bo na styl grecki. Sprawdźcie, czym jeszcze się różni.