Olu, chyba potrąciłem kota wykrztusiłem do telefonu. No i? odpowiedziała Olu bez mrugnięcia. Jak to no i? Co mam zrobić? Chociaż wysiądź i sprawdź, czy jeszcze żyje. Głośno przełknąłem ślinę. Podwórko było puste, wieczór pachniał spalenizną z metaliczną nutą taki zapach ma strach. Otworzyłem drzwi auta i wychyliłem się, żeby zajrzeć pod podwozie. I zobaczyłem: […]