Lubelskie: Żołnierz walczy o powrót do sprawności po pęknięciu tętniaka

kronikatygodnia.pl 3 godzin temu
W sierpniowy wieczór rodzina, zaalarmowana szczekaniem psów, znalazła Grzegorza nieprzytomnego w łazience. Szybka interwencja medyczna wykazała, iż w jego głowie pękł tętniak. Mężczyzna został przewieziony do szpitala w Lublinie, gdzie przeszedł zabieg tzw. embolizacji. Niestety, w dziesiątej dobie po operacji doszło do powikłań – skurcz naczyń doprowadził do niedowładu lewej nogi i ręki.PRZECZYTAJ: Tomaszów Lub.: Po nagłym zatrzymaniu krążenia Bartek zapadł w śpiączkę. Ten weekend będzie dla niegoPo sześciu tygodniach hospitalizacji i krótkim pobycie w domu, Grzegorz rozpoczął rehabilitację. Rodzina podkreśla jednak, iż podstawowy zakres zajęć w ramach standardowej opieki wystarczy jedynie na pionizację, a konieczna jest specjalistyczna, intensywna rehabilitacja neurologiczna, by umożliwić mu powrót do pełni życia.PRZECZYTAJ TEŻ: Tomaszów Lub.: Charytatywny weekend dla Bartka zakończony sukcesem! Ale zbiórka na rehabilitację wciąż trwaGrzegorz Mojski był dotąd osobą silną, sprawną i zawsze służącą pomocą. Przed służbą w wojsku był cenionym kucharzem i mistrzem sushi. Angażował się również w lokalne akcje pomocowe, przekazując swoje kulinarne umiejętności na licytacje.- Grzegorz służył Polsce jako zawodowy żołnierz. Silny, sprawny, oddany sprawie. Kiedy nie nosił munduru, z pasją zakładał fartuch kucharza. Dziś to on potrzebuje armii ludzi gotowych stanąć u jego boku. [...] Dziś walczy o najprostsze rzeczy – by podnieść rękę, by postawić samodzielnie kilka kroków. Każdy ruch, każdy krok to dla niego zwycięstwo. Dlatego prosimy – pomóżcie nam postawić Grzegorza na nogi. Dosłownie i w przenośni – piszą jego bliscy na stronie zbiórki. Zbiórka na leczenie i rehabilitację Grzegorza potrwa do 6 stycznia 2026 roku. Rodzina apeluje o każdą formę wsparcia. Zbiórka prowadzona jest za pośrednictwem strony: siepomaga.pl/grzegorz-mojski.Wspierając zbiórkę, mieszkańcy regionu mają szansę wesprzeć „wojownika”, który teraz sam musi stoczyć najważniejszą bitwę – o powrót do zdrowia.
Idź do oryginalnego materiału