-Czy przy targowisku w Milanówku dalej stoi lodówka, w której można zostawić niepotrzebne produkty, żeby potrzebujący z nich skorzystali? - takie pytanie pojawiło się na jednej z grup lokalnych. Podobne pytanie zadaliśmy w milanowskim ratuszu. Jaką odpowiedź otrzymaliśmy? Losy jadłodzielni w Milanówku Zasada działania lodówek społecznych jest prosta. Kiedy masz za dużo jedzenia i chcesz się nim podzielić, wkładasz
żywność do lodówki, aby w ten sposób podzielić się z potrzebującymi. W Milanówku lodówka jadłodzielni znajdowała się przy miejskim targowisku. Powstała dzięki inicjatywie milanowskiego Centrum Usług Społecznych. Później nową lodówkę na własny koszt wymienił przedsiębiorca Krzysztof Kowalewski. Jadłodzielnia działała na terenie firmy Pikomp (znajdującej się u zbiegu ulic Królewskiej i Grudowskiej). -Z inicjatywy pracowników Urzędu Miasta Milanówka, Ośrodka Pomocy Społecznej i Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Milanówku oraz we współpracy z panem Krzysztofem Kowalewskim milanowskim przedsiębiorcą, któremu nie jest obca idea niesienia pomocy i wsparcia osobom pozostającym w potrzebie, Milanówek dołącza do akcji pn. „Foodsharing”, zapobiegającej marnowaniu jedzenia – informował wówaczas milanowski magistrat. W kwietniu 2024 roku Krzysztof Kowalewski poinformował w mediach społecznościowych, iż firma Pikomp przenosi siedzibę na ul. Przyszłości 16 w Milanówku. -Społeczna lodówka Jadłodzielnia znajdująca się przy ul. Królewskiej 61a, pozostanie na swoim dotychczasowym miejscu, dzięki życzliwości nowego najemcy oraz właściciela lokalu Pana Stanisława Wawera, oraz Dyrektorki Szkoły dla dzieci, Pani Kasi Wawer. Jadłodzielnia będzie przez cały czas czynna przez całą dobę, jak dotychczas, a Pan Stanisław zobowiązał się do pokrywania kosztów prądu oraz dbania o czystość lodówki, za co mu serdecznie dziękujemy – zaznaczył wówczas przedsiębiorca. Z dbaniem o czystość lodówki bywało różnie. Mieszkańcy w rozmowie z nami wspominają, iż zdarzało się też tak, iż pozostawiano w niej żywność, która nie nadawała się do spożycia. Teraz w Milanówku nie ma żadnej lodówki społecznej do dzielenia się żywnością. -Brakuje takiej inicjatywy, bo dużo jedzenia się marnuje – mówią mieszkańcy. Czy Milanówek będzie miał nową lodówkę społeczną? -Tego typu inicjatywa funkcjonowała już wcześniej przy Targowisku Miejskim – była to oddolna, prywatna akcja jednego z mieszkańców, a nie projekt Urzędu Miasta czy Centrum Usług Społecznych. Niestety, w czasie jej działania pojawiły się problemy, m.in. brak nadzoru sanitarnego. Z troski o zdrowie i bezpieczeństwo mieszkańców konieczne było uporządkowanie tej przestrzeni – mówi „Przeglądowi Regionalnemu” Joanna Popłońska, z Biura Komunikacji Społecznej w milanowskim magistracie.Zaznacza, iż miasto wspiera ideę dzielenia się pomocą, ale w bardziej zorganizowanej i bezpiecznej formie. Dlatego magistrat nawiązał współpracę ze Stowarzyszeniem „Ponad Miedzą”, czego efektem jest inicjatywa „Zupa Ponad Miedzą”. -Od 26 października, w każdą sobotę od godz. 10:00, przy ul. Brzozowej 7 w Centrum Integracji Międzypokoleniowej będą wydawane ciepłe posiłki dla osób potrzebujących. Do udziału zapraszamy także wolontariuszy i darczyńców – kontakt ze Stowarzyszeniem możliwy jest bezpośrednio – podkreśla Joanna Popłońska.-Wierzymy, iż przy odpowiedzialnym podejściu oraz we współpracy z mieszkańcami możliwe będzie wypracowanie trwałych i przejrzystych form dzielenia się jedzeniem, które będą realnym i bezpiecznym wsparciem – dodaje. Jak przeciwdziałać marnowaniu żywności?Urzędnicy przypominają, iż mieszkańcy, którzy chcą przeciwdziałać marnowaniu
żywności mogą zgłosić się pod numer 798 626 367, gdzie Stowarzyszenie chętnie przyjmie żywność i przekaże potrzebującym.