Liczne trasy oraz wyciągi dla wszystkich. Tu warto przyjechać na narty. Nie tylko Francja

gazeta.pl 2 godzin temu
Zima zbliża się wielkimi krokami, a wraz z nią otwarcie stoków, na które wiele osób już przebiera nogami. Gdzie najlepiej jechać na narty? Choć w Polsce nie brakuje ciekawych ośrodków, warto sprawdzić również te zagraniczne.
Zima nierozerwalnie kojarzy się ze świętami, śniegiem oraz szusowaniem na stokach. W tym okresie wielu turystów obiera na cel góry, gdzie nie brakuje wyciągów oraz tras o różnym stopniu zaawansowania, dzięki czemu każdy znajdzie coś dla siebie. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, aby spróbować swoich sił także za granicą, niekoniecznie w Hiszpanii i Francji. Te kraje warto odwiedzić nie tylko latem. Zimą także mają wiele do zaoferowania.


REKLAMA


Zobacz wideo Stopnie zagrożenia lawinowego


Gdzie najlepiej jechać na narty? Dziesiątki kilometrów tras i liczne wyciągi
Bułgaria kojarzy się przede wszystkim ze Złotymi Piaskami i błogim wypoczynkiem na plaży. Tymczasem zimą jest również popularnym kierunkiem wśród osób, które lubią jeździć na nartach i snowboardzie. Na miejscu znajdziesz wiele ośrodków, w tym m.in. Bansko, Pamporowo i Borowec z wieloma wyciągami i kilometrami tras dla wszystkich. Przy okazji można podziwiać przepiękne górskie krajobrazy. Ceny bywają porównywalne do tych w Polsce. Przykładowo, jak możemy przeczytać na portalu banskoski.com, za karnet jednodniowy trzeba zapłacić 65 BGN, czyli niecałe 140 zł. Karnet sezonowy to w tej chwili koszt 1994,95 BGN (ok. 4,3 tys. zł). zwykle do połowy grudnia obowiązuje spora promocja, dlatego warto się spieszyć. W tym roku do 13-tego dnia miesiąca sezonowy kosztował 1700 BGN (3,7 tys. zł). jeżeli chodzi o sam kurort, to na miejscu na narciarzy czeka 21 tras ciągnących się przez ponad 48 km oraz 17 wyciągów. Dla porównania cena 7-dniowego karnetu Tatry Super Ski do 24 grudnia wynosi 835 zł. Od 25 grudnia wzrasta do 1055 zł. Za dostęp przez 14 dowolnych dni w okresie trzeba zapłacić 1799 zł.


Gdzie jechać na narty?Livigno. Fot. pexels.com / mikhail nilov


Gdzie najlepiej jechać na narty za granicę? Włochy polecają się nie tylko na wakacje
Popularnością wśród narciarzy cieszą się również włoskie Alpy. Tu w szczególności polecany jest leżący w ich sercu "mały Tybet Europy", czyli Livigno, które zwykle działa od listopada do maja. Położone na wysokości 1809 metrów zachwyca widokami oraz różnorodnością i dobrym przygotowaniem ponad 115 km tras narciarskich. Więcej przeczytasz o nim tutaj.
Ponadto warto wziąć pod uwagę Dolomity, a dokładniej dolinę Val Gardenę czy położoną u stóp masywu Mount Blanc miejscowość Courmayeur. Jak informuje portal courmayeur-montblanc.com, za jeden dzień szusowania nieopodal najwyższego szczytu Europy w okresie wysokim zapłacisz od 69 euro, czyli niecałe 300 zł.


Gdzie na narty za granicę blisko Polski? Tu nie będziesz się nudzić
Wśród turystów coraz większą popularnością cieszy się też Słowenia, która mimo niewielkich rozmiarów zachwyca różnorodnością przez cały rok. Przykładowo, jeżeli interesuje cię Kranjska Gora, to jak możemy przeczytać na stronie kranjska-gora.si, za dzienny karnet zapłacisz 49 euro (206 zł), a za sezonowy 550 euro (2,3 tys.). Z kolei na stokach w miejscowości Cerkno (hotel-cerkno.com) jeden dzień zimowego szaleństwa kosztuje 43 euro (181 zł), a tygodniowy 221 euro (930 zł). Oczywiście dostępne są promocje np. na poranki. Do wyboru są też inne lokalizacje, w tym Kravec i popularny Vogel. Z bliższych miejsc, warto wziąć pod uwagę Słowację, Czechy oraz Austrię. Narty czy snowboard? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.
Idź do oryginalnego materiału