Nikomu nie trzeba mówić, iż jeans jest jednym z najpopularniejszych materiałów na całym świecie. Tymczasem już kilka sezonów temu denimowe spódnice wróciły do łask. Stanowią idealną alternatywę dla spodni. Nic więc dziwnego, iż model z Sinsay, kosztujący 35,99 zł, już stał się bestsellerem. Tę propozycję można nosić przez cały rok.
REKLAMA
Spódnica z Sinsay robi furorę. Jeansowa perełka na lata
Jeansowe spódnice zwykle wyróżniają się prostotą i ogromną uniwersalnością. Ołówkowy wariant Sinsay sięga do połowy łydki i posiada rozcięcie u dołu. Uszyta została głównie z miękkiej bawełny. Postawiono na ciemny odcień jeansu oraz podwyższony stan, który pięknie podkreśla talię.
To spódnica idealna do noszenia na co dzień. Teraz gdy na dworze robi się coraz cieplej, najlepiej zestawić ją z kolorową koszulą z krótkim rękawem lub prostym, białym topem na ramiączkach. W chłodniejsze dni na wierzch można narzucić lekki kardigan lub kurtkę jeansową. Spódnica z Sinsay sprawdzi się choćby podczas upałów, zwłaszcza gdy założysz do niej skórzane klapeczki.
Zobacz także: Jak z luksusowego kurortu, a to Mohito. 79 zł za plisowaną spódnicę maxi na pierwsze upały
Spódnice jeansowe znowu popularne. Są dostępne niemal wszędzie
W Lidlu również znajdziesz prostą, ołówkową spódnicę midi. Market oferuje dwie wersje kolorystyczne — niebieską i szarą. Obie pasują praktycznie do wszystkiego, szczególnie jeżeli chodzi o buty. To bardzo klasyczne, codzienne spódnice dla wszystkich, a kosztują niecałe 60 zł. Od razu założyłabym do niej wygodne sneakersy lub tenisówki. Świetną opcją będą też materiałowe espadryle.
Jeansowe spódnice znowu królują (fot. Lidl, Mohito)
Z kolei w Mohito jeansowe spódnice biją rekordy popularności. Elegantkom z pewnością spodoba się model midi z rozcięciem, sięgający za kolano. Nonszalancji dodaje mu delikatny efekt sprania. Mimo to ta spódnica może stanowić element bardziej eleganckiej stylizacji. Przykładowo, idealnie zgra się ze zwiewną, romantyczną bluzką oraz czółenkami na obcasie.