Mało kto wie, iż nazwa tych kultowych perfum z PRL to ukłon w stronę filmu „Marysia i Napoleon” z 1966 roku. Ich twórcy inspirowali się historią polskiej arystokratki i kochanki Napoleona – kobiety, która zapisała się w historii nie tylko urodą, ale i charakterem. Co ciekawe, w rolę Marysi wcieliła się Beata Tyszkiewicz, która później została również twarzą marki Pani Walewska.
Pani Walewska, czyli kultowe polskie perfumy z PRL
Flakon w kolorze królewskiego kobaltu wygląda jak wspomnienie z pałacowej komnaty. Elegancki, kobiecy, o miękkich liniach – niczym miniaturowa buteleczka eliksiru z dawnych czasów. Kiedy stawiam go na toaletce, mam wrażenie, iż zaraz usłyszę szelest sukni z jedwabiu i cichy stukot porcelany... Pani Walewska przypomina, iż prawdziwa elegancja nie starzeje się nigdy. To zapach kobiety, która potrafi łączyć klasykę z tajemnicą – jak Marysieńka, która w oczach Napoleona była zarówno damą, jak i pokusą...
W czym tkwi wyjątkowość kultowych polskich perfum Pani Walewska?
To szyprowa kompozycja, w której prostota staje się luksusem. W pierwszych nutach pojawia się galbanum – lekko gorzkie i ziemiste, jak powiew wilgotnego lasu po deszczu. Hiacynt nadaje całości romantycznego charakteru, a po chwili dołącza aksamitne połączenie białego piżma i sandałowca, które otulają skórę niczym ciepły sweter. Efekt? Zapach pełen kobiecej delikatności – świeży, naturalny i subtelnie zmysłowy.
View Burdaffi on the source websiteNuty zapachowe Pani Walewska:
- Nuty głowy: galbanum;
- Nuty serca: hiacynt;
- Nuty bazy: białe piżmo, drzewo sandałowe.
Co internautki sądzą o perfumach Pani Walewskiej?
Internautki są zachwycone kultowymi perfumami Pani Walewskiej. Twierdzą, iż wystarczy tylko jedna kropla, by poczuć klimat dawnych lat. Na stronie sklepu hebe.pl oceniły je na 4,5/5 gwiazdek przy 73 opiniach:
- „Ten zapach jest dla mnie wyjątkowy, bo przypomina mi moją kochaną babcię. Zawsze, gdy gdzieś się „szykowała”, spryskiwała się „Panią W.” i tłumaczyła nam, jaki to piękny zapach. Babcia była najlepsza — cieszył ją ten prosty, skromny aromat, który potrafiła celebrować z prawdziwą godnością” - wspomina zadowolona klientka.
- „Jestem pod wrażeniem! Przypomina mi zapach Fidżi — mój ulubiony z młodości. Nadzwyczaj trwała Pani Walewska, w połączeniu z całą linią tych produktów, tworzy magiczną aurę aż do wieczora. To nadzwyczaj udana seria! I nie zapominajmy, iż Pani Walewska była młodą i piękną kobietą, a nie babcią, jak twierdzą niektórzy” - podkreśla internautka.
- „Świeże, a zarazem ciepłe i głębokie — w zasadzie idealne na cały rok. Opakowanie jest stylowe i wyróżnia się spośród innych. Nie mam wątpliwości, iż perfumy są oryginalne. Buteleczka prezentuje się luksusowo i doskonale pasuje do zawartości. Klasyk — znane i lubiane perfumy, eleganckie, ale nieprzytłaczające. Pięknie rozwijają się na skórze, a ja zawsze chętnie do nich wracam” - dodała zadowolona klientka.
Jeśli te perfumy nie przypadły ci do gustu, zerknij też na poniższe propozycje. Może znajdziesz coś dla siebie:
View Burdaffi on the source website















