Po latach świetności i miesiącach przestoju „Siódemki” mają szansę na reaktywację. Urzędnicy zorganizowali dzień otwarty, by pokazać, w jakiej formie jest dziś miejsce, które dla wielu łodzian pozostaje symbolem muzycznej historii miasta.
Miasto odsłania wnętrza
Po eksmisji poprzedniego najemcy lokal wrócił w ręce miasta i przeszedł gruntowne porządki. W odrestaurowanej kamienicy, po unijnym projekcie wartym 12 mln zł, czeka dziś ponad 350 m² przestrzeni, przeszklona weranda, nowe instalacje, klimatyzacja, wentylacja i zaplecze gotowe do prowadzenia działalności.
Do tego możliwość ustawienia ogródków zarówno od Pasażu Rubinsteina, jak i bezpośrednio na Piotrkowskiej. Miasto liczy, iż te atuty przyciągną przedsiębiorcę, który nada miejscu nową tożsamość.
- Piotrkowska 77 ma potencjał, by stać się nowym magnesem dla centrum. Szukamy odwagi i wizji - kogoś, kto potrafi wykorzystać dziedzictwo tego adresu i wprowadzić go w nowoczesną formę
- powiedział wiceprezydent Adam Pustelnik.
Prezes Łódzkich Nieruchomości, Mariusz Łysio, dodał:
- To ma być przestrzeń z duszą, która ożywi Pasaż i będzie służyć mieszkańcom oraz turystom.
Co może powstać pod 77?
Miasto nie narzuca jednego kierunku. W grę wchodzą zarówno koncepty gastronomiczne, jak restauracja, winiarnia czy pub kraftowy, ale i działalność kulturalna z muzyką na żywo też może być. Rozważane są również koncepcje hybrydowe: księgarnia z kawiarnią, galeria sztuki połączona z gastronomią, a choćby coworking z wydarzeniami.
Przetarg na dzierżawę ma ruszyć w pierwszym kwartale 2026 roku.















