Problem z betonowym obiektem polega na tym, iż jego lokalizacja ciągle się zmienia. Nocą zdarza się, iż pojawia się na jezdni, innym razem spotkać ją można na chodniku lub terenach zielonych. Lokalne służby próbują wyjaśnić sprawę, ale na razie bez skutku. Teorie mieszkańców są różne - jedni podejrzewają młodzież, inni wskazują na osoby dotknięte bezdomnością. Choć kula budzi ciekawość, coraz częściej mówi się o tym, iż jej obecność może doprowadzić do tragedii.
REKLAMA
Zobacz wideo Wielkopolska policja obserwowała zachowanie kierowców z drona. Oto zarejestrowane wykroczenia
Tajemnicza kula w Pile. Dziwny obiekt na ulicach miasta
Betonowa kula o średnicy około 70 cm i wadze co najmniej kilkuset kilogramów budzi niepokój wśród miejscowych. Dotychczas nie zgłoszono żadnych zniknięć podobnych elementów budowlanych w okolicy i dalej nie wiadomo skąd może pochodzić. Jak możemy przeczytać w komentarzach pod wpisem w mediach społecznościowych, problem nie jest czymś nowym.
Sytuacja powtarza się już od prawie roku. Kula "sama" wędruje po osiedlu
- pisze mieszkanka miasta. Inni dziwią się, iż jeszcze nikt nie zauważył sprawców tego zdarzenia. Bartosz Mirowski z Gabinetu Prezydenta wypowiedział się na ten temat w rozmowie z portalem WP Turystyka. -Kula pojawia się na ulicach, którymi nie zarządza miasto, a powiat, więc usunięcie jej leży w gestii starostwa powiatowego, jednak widząc, iż taki "obiekt" jest i zmienia położenie, zwróciliśmy się o usunięcie go - poinformował.
Mieszkańcy mają dość. Służby nie radzą sobie z nocnymi "wędrówkami"
Choć dla niektórych to zabawny temat, dla wielu mieszkańców obecność kuli staje się coraz bardziej uciążliwa. Najwięcej obaw budzi sytuacja, kiedy nocą pojawia się na środku jezdni, tworząc poważne zagrożenie dla zmotoryzowanych.
Kula wędrowniczka... od zeszłego roku kręci się w opisanym rejonie. Może wreszcie jakieś służby się tym zajmą?
Zabawne i śmieszne, o ile stoi na chodniku, a nie na środku jezdni. Nocą kierowcy jeżdżą tą drogą dosyć szybko, niech się ktoś zagapi... Zresztą kto spodziewałby się betonowej kuli na środku ulicy?
- czytamy pod wpisem. Interwencje straży miejskiej dotychczas nie przyniosły efektów.
Wstyd, iż straż miejska i policja" nie mogą sobie poradzić z kulą. A nie, przepraszam. Przecież była związana taśmą, a komuś udało się ją wydostać, szok! Pewnie sama uciekła z miejsca zatrzymania... niegrzeczna!
- komentuje oburzona mieszkanka Piły. Mimo prób rozwiązania sprawy, obiekt wciąż pozostaje w mieście, a społeczność obawia się, iż w końcu może dojść do wypadku. Co sądzisz o tej sprawie? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.
