Ktoś w samolocie działa ci na nerwy? Wystarczy kilka słów, by postawić granicę bez krzyku i awantur

zwierciadlo.pl 13 godzin temu
Tak mało trzeba, by początek wymarzonego urlopu zamienił się w koszmar. Lot w uciążliwym towarzystwie potrafi być prawdziwą udręką. Pół biedy, gdy na pokładzie masz spędzić dwie godziny, ale co jeżeli w grę wchodzi przekroczenie kilku stref czasowych? Nie ma przecież mowy o zmianie przedziału czy wyjściu na wcześniejszym przystanku. Co więc robić, kiedy współpasażer daje się we znaki 40 tysięcy stóp nad ziemią?
Idź do oryginalnego materiału