Najlepszy przepis na kompot ze śliwek na zimę do słoików. Ma piękny, intensywnie czerwony kolor oraz przede wszystkim pyszny smak śliwek węgierek. Smakuje idealnie, tak jak pamiętam z dzieciństwa. Wystarczy rozcieńczyć go przegotowaną wodą i można zimową porą delektować się smakiem końcówki lata.
W weekend zrobiłam czekodżem ze śliwek. Sporo owoców została mi niewykorzystanych. Postanowiłam więc zrobić z nich kompoty:
- kompot ze śliwek do obiadu (kliknij po przepis).
- kompot ze śliwek do słoików na zimę (przepis poniżej)
Bardzo lubię smak śliwek. Dlatego każdego roku robię z nich przetwory na zimę. Kompot ze śliwek jest moim ulubionym smakiem zaraz po uniwersalnym kompocie z wiśni.
Składniki na kompot ze śliwek na zimę.
Z podanych proporcji otrzymasz 2 duże słoiki 0,9 litra kompotu. W łatwy sposób obliczysz proporcje dla większej ilości owoców. Kaloryczność: 40 kcal w 100ml.
- 1 kg świeżych i dojrzałych śliwek węgierek (opcjonalnie odmiana renklod)
- 800 ml wrzącej wody
- 4 łyżek cukru na każdy słoik o pojemności 0,9 litra
Sposób wykonania kompotu ze śliwek na zimę.
Kompot na zimę różni się od kompotu do obiady tym, iż ma więcej cukru jako naturalnego konserwantu. Kompot ze śliwek na zimą po otwarciu, przed podaniem do obiadu, rozcieńczam z wodą np w proporcjach 1 do 1.
Śliwki myję w wodzie. Przekrawam na pół i usuwam pestki oraz ogonki.
Słoiki oraz nakrętki wyparzam wrzątkiem lub w piekarniku.
Do gorących słoików wkładam przekrojone na pół śliwki i układam ciasno, tak aby nie wypłynęły po zalaniu.
Na wierzch wsypuje 4 łyżki cukru (na każdy słoik 0,9 litra) i zalewam gorącą wodą (wchodzi około 400ml na każdy słój 0,9 litra), tak aby pozostało ok 1,5cm – 2cm wolnej przestrzeni. Słoiki mocno zakręcam.
Do kompotu na zimę dodaję więcej cukru, jako konserwantu. Dodatkowo jeszcze gorące słoiki z kompotem pasteryzuję.
Jak pasteryzować kompot ze śliwek na zimę?
Do dużego i szerokiego garnka wyścielonego na dnie ściereczką kuchenną wkładam słoiki z kompotem, tak aby się nie stykały ze sobą. Zalewam gorącą wodą i zagotowuję. Po zagotowaniu zmniejszam ogień, tak aby lekko bulgotało i pasteryzuję przez około 20-25 minut od czasu zagotowania. Następnie ostrożnie wyciągam i układam na blacie wyścielonym ręcznikiem bądź ściereczką kuchenną. Przykrywam drugim ręcznikiem lub ściereczką i pozostawiam tak do całkowitego ostygnięcia. Po ostygnięciu wynoszę słoiki z kompotem do chłodnej piwnicy.
Ostatnio coraz częściej pasteryzuję przetwory na zimę w piekarniku. Pasteryzuję w temperaturze 110 stopni C przez 20-25 minut dla słoików 0,9 litra.
PS. Pamiętaj o podstawowej zasadzie temperatur. Gorące słoiki zalewam gorącą wodą lub umieszczam w gorącym piekarniku. Zimne słoiki umieszczam w zimnej wodzie lub chłodnym piekraniku. W przeciwnym razie słoiki podczas pasteryzacji mogłyby popękać.
Kompot jest bardzo aromatyczny i słodki. Zimą do obiadu rozcieńczam go przegotowaną gorącą lub ostudzoną wodą w proporcji 1 do 1. Jest przepyszny, a po wypiciu wyjadamy śliwki. Smacznego!