Jak przypomina serwis „Goniec”, w niedzielę reprezentacja Polski w piłce nożnej zmierzyła się z Finlandią. Na Stadionie Narodowym nie tylko piłkarze przyciągnęli uwagę kibiców – w loży honorowej pojawił się prezydent Karol Nawrocki, który razem z fanami i drużyną odśpiewał Mazurka Dąbrowskiego, podkreślając, iż futbol to dla niego nie tylko polityczny obowiązek, ale także autentyczna pasja.
Prezydent pojawił się na meczu
Na Stadionie Śląskim w Chorzowie emocje nie kończyły się na boisku. Podczas eliminacyjnego starcia Polski z Finlandią kibiców zaskoczył prezydent Karol Nawrocki, który zasiadł w loży honorowej ze swoim synem i w biało-czerwonym szaliku wspólnie z fanami odśpiewał Mazurka Dąbrowskiego. Kamery uchwyciły go także w chwilach żywiołowej euforii – szczególnie po trzeciej bramce dla Polaków.
Prezydent od lat podkreśla swoją więź ze sportem. Znany jest jako wierny kibic Lechii Gdańsk, gdzie niejednokrotnie zamiast w loży wybierał sektor ultrasów, by razem z fanami dopingować ukochaną drużynę. Jego obecność w Chorzowie nie była więc chłodnym gestem dyplomacji, ale naturalnym wyrazem pasji do futbolu.
Sport był zawsze dla niego ważny
Zanim Nawrocki objął urząd prezydenta, był związany ze sportem jako kibic i pasjonat piłki nożnej. Jego pierwsze sportowe doświadczenia wiązały się jednak nie z piłką nożną, ale z boksem – jak wspominał jego trener, Nawrocki wyróżniał się wtedy potencjałem i determinacją.
Karol Nawrocki w młodości sięgnął m.in. po zwycięstwo w strefowym turnieju o Puchar Polski juniorów w kategorii do 91 kilogramów. To doświadczenie, jak sam mówił, ukształtowało w nim wytrwałość i umiejętność rywalizacji.