Karnawał jak w Rio, ale bliżej, taniej i bez zadęcia. Madera, jakiej nie znacie
Zdjęcie: Maderski karnawał
Wyobraź sobie ulice tętniące rytmem bębnów, sypiący się brokat, fruwające kolorowe pióra, tłum kolorowych ludzi, wprost tryskających energią. Hipnotajzing - jak powiedziałaby klasyczka. Setki tancerzy miesiącami przygotowują się do parady, na której będą padać jednocześnie ze szczęścia i zmęczenia. Co najważniejsze - to wszystko udzieli się też tobie, osobie obserwującej to niby z boku, ale jednak jakimś cudem będącej w samym centrum tych wydarzeń. Niesamowite wrażenie robią stroje, platformy i euforia bijąca od tancerzy. Ich wysiłek świadczy o niezwykłej dumie z tradycji.