Jolanta i Aleksander Kwaśniewscy mieli podsłuch w domu. "Rzecz obrzydliwa"

kobieta.onet.pl 3 godzin temu
Zdjęcie: Jolanta Kwaśniewska w 1996 r.


— To był czas, kiedy mieliśmy telefon stacjonarny, innych telefonów nie było i ja ciągle w tym telefonie słyszałam takie "pik, pik, pik". W końcu mówię: Olek, coś tu jest nie tak, nie brzmi to tak, jak brzmiało wcześniej — wyznaje Marcinowi Zawadzie Jolanta Kwaśniewska, wracając do chwili, gdy odkryli z mężem podsłuch.
Idź do oryginalnego materiału